Pov's Camila
Noah cały czas trzymając mnie za rękę prowadził mnie w stronę aktorów, z serialu. W pewnym momencie zatrzymaliśmy się a wszyscy popatrzyli się na mnie i zadowolonego kuzyna.
- To jest moja kuzynka Cami - powiedział dumny i pociągnął mnie w taki sposób, że stałam przed nim. Brunet położył rękę na moim ramieniu i uśmiechnął się. Wszyscy powiedzieli mi jednocześnie " Cześć ". Dziewczyna grająca w serialu Jedenastkę, podeszła do mnie uśmiechnęła się i wyciągnęła rękę.
- Millie - powiedziała i uśmiechnęła się jeszcze szerzej.
- Cami - powiedziałam i również podałam dziewczynie rękę.
- Miło cię poznać - powiedziała, ja się tylko uśmiechnęłam - Noah cały czas o tobie opowiadał. - spojrzałam na chłopaka, który najwyraźniej się speszył.
- To ja już pójdę ... dasz sobie radę na pewno - powiedział nerwowo i poszedł w nieznanym mi kierunku. Millie się zaśmiała.
- Chodź, oprowadzę cię - powiedziała.
- Okej, zawsze interesowałam się tym jak kręcą te wszystkie sceny - powiedziałam.
- To teraz poznasz sekretne nadajniki kręcenia seriali - powiedziała teatralnie brunetka na co się zaśmiałam. Zaczęła mnie oprowadzać po planie i opowiadać co i gdzie się znajduje i do czego służy. Gdy usłyszałyśmy wołane imię dziewczyny, brunetka powiedziała, że ma nagrywki i musi iść. Poszłam do poprzedniego miejsca, w którym stali inni. Stanęłam koło rudowłosej grającej Max.
- Sadie - powiedziała do mnie przyjaźnie się uśmiechając.
- Cami - powiedziałam z równie promiennym uśmiechem.
- Zdążyłaś poznać już Millie, co nie że jest trochę chaotyczna ? - powiedziała śmiejąc się na myśl o dziewczynie.
- Tak, to prawda. - powiedziałam również się śmiejąc.
- Jesteś pierwszy raz na planie filmowym ? - zagadała mnie.
- Oo... tak, jest trochę inaczej niż myślałam, że będzie - powiedziałam szczerze.
- Tak, tu wszystko może zaskoczyć, ale nie widok Gatena przy bufecie - ja i dziewczyna w tym samym czasie, się zaśmiałyśmy i automatycznie spojrzałyśmy na stół z przekąskami, gdzie Gaten pastwił się nad pysznymi pączkami, co nas jeszcze bardziej rozbawiło. Chłopak słysząc nasz śmiech spojrzał w naszą stronę i zaczął do nas zmierzać.
- Co was tak bawi dziewczyny - powiedział chłopak, z lukrem na twarzy.
- Ty - powiedziała Sadie.
- Ehh... tak w ogóle to mam na imię Gaten - powiedział chłopak i podał mi rękę całą z lukru, gdy zorientował się, że ma brudna dłoń, polizał ja jednocześnie zlizując cukier i podał mi ją jeszcze raz.
- Cami - powiedziałam i zakryłam rękę w jeansową kurtkę, następnie podając mu ją. - Gdzie jest Noah ? - spytałam ciekawa z miejsca jego położenia.
- Ma tam do zagrania jakąś solową scenę, o patrz ! Właśnie nie którzy wracają. - powiedział chłopak. Do nas podeszła Millie, Caleb i Finn.
- Hej, Caleb - powiedział czarnoskóry.
- Cami, ale to chyba już wszyscy wiecie - powiedziałam lekko się śmiejąc.
- My chyba się już znamy - powiedział Finn.
- No tak ... - powiedziałam.
- Skąd ?- spytała, ciekawa Millie.
- Spotkaliśmy się w skateparku - powiedział chłopak i uśmiechnął się do mnie.
- Tak w ogóle to idziemy dzisiaj całą ekipą na pizzę, idziesz z nami ? - spytała brunetka.
- O ile to nie problem, to mogę iść.
- Nie ! ... znaczy ... to nie problem - powiedział speszony Finn. - Właściwie to kończę dzisiaj nagrywki trochę wcześniej, i jak chcesz to możesz pójść razem ze mną i poczekamy w pizzeri na resztę - zaproponował.
- No okej, nie mam nic przeciwko - powiedziałam i się lekko uśmiechnęłam.
- Dobra, dobra zabieramy ją - powiedziała brunetka i wzięła za rękę mnie i rudowłosą.
- Gdzie nas ciągniesz ? - spytała Sadie.
- Do mojej przyczepy, nie mamy teraz scen, więc sobie pogadamy bez chłopaków. - powiedziała, i talk jak mówiła weszłyśmy do przyczepy z napisem " Millie Bobby Brown " . Usiadłyśmy na kanapie. - Myślę że podobasz się Finnowi - powiedziała brunetka, a rudowłosa tylko pokiwała zgodnie głową.
- Nie sądzę - powiedziałam mrużąc lekko oczy, i robiąc taki mały uśmieszek. Była to moja popisowa mina znacząca " Zabiję cię " albo " Nie masz racji ", chyba każdy ma jakąś swoją popisową minę, a ta była moją. Ona zawsze komicznie wygląda, a dowodem na to, że teraz też tak było, był śmiech dziewczyn.
YOU ARE READING
City Boy F.W.
Fanfiction" Ludzie, którzy naprawdę chcą być w twoim życiu, zrobią wszystko żeby w nim być ... " Okładka moja ( na razie ) Przepraszam za wszelkie podobieństwa do innych książek, jeżeli w ogóle tu są, nie były one celowe.