Rozdział 6

511 15 4
                                    

Wstałam równo o 5:54 , nie mogłam spać..myślami byłam gdzieś indziej, zastanawiałam się jaki on będzie miał charakter..nie interesuje mnie wygląd..ważne jest to , żeby umiał pomóc i zrozumiał mnie..nagle usłyszałam piękny głos pochodzący z zza okna..wstałam i wyjrzałam, na dole było otwarte okno..na którym siedział Leon i grał na gitarze i śpiewał piękną piosenkę..nie sądziłam że tak umie śpiewać..

-A ty nie śpisz.?-spytałam a ten automatycznie przerażony spadł z parapetu do środka swojego pokoju..zaczęłam się śmiać..

-Jezu Viola..ja na zawał zejdę..myślałem, że wszyscy jeszcze śpią..-odparł znów siadając na parapet..
-Mogłam to nagrać..- powiedziałam hamując to znaczy próbując zahamować mój śmiech..
-Ha ha..
-ale tak zmieniając ,piękna piosenka..jak się nazywa..
-Mil vidas atras..
-Sam ją napisałeś.?
-Tak..wiem słaba..
-Jest piękna..zazdroszczę tej dziewczynie o której to pisałeś..- powiedziałam..
- A ty tak w ogóle czemu nie śpisz.?-spytał po chwili ciszy pomiędzy nami..
- Nie mogłam ..cały czas zastanawiam się nad tym jaki on będzie miał charakter..
-Słyszałem, że on nie jest złym człowiekiem..kocha pomagać ludziom w potrzebie..
-znasz go.?
-Nie..ale ludzie z jego kraju tak mówią..a co byś zrobiła gdyby on był nie przystojny lub nie taki o jakim sobie marzysz..?-spytał patrząc na wschodzące słońce ..
-Nie wiem..próbowałabym to zaakceptować lub zmienić jego charakter , a na wygląd nie patrzę..
-Obyś się nie rozczarowała..
- Nie no..aż tak źle być nie może..człowiek się zmienia..
-mam nadzieję , że się nie zawiedziesz..
-pogadajmy o czymś innym..-zaproponowałam..- opowiesz coś o sobie..?
- No mówiłem już mój ojciec wywiózł mnie tu bym się nauczył czegoś..mam trzech najlepszych kumpli..Maxiego, Brodwaya i Andreasa oraz kuzyna Federico z którym jest moim najlepszym przyjacielem ..no i tyle
-Ale czym się interesujesz i  zajmujesz.?
-od zawsze uwielbiałem grać na gitarze i śpiewać oraz czasem grać w szermierkę....A ty przed przyjazdem tu.?
-No ja chodziłam do liceum na kierunek artystyczny..uwielbiam śpiewać, grać na fortepianie..i może kiedyś nauczyć się gry na gitarze..a tak to czasem lubię coś na malować..
-Jeżeli chcesz mogę cie nauczyć..-zaproponował
-Chętnie..
- dobra ubieraj się pokarzę ci najpiękniejsze miejsce jakie tu znam..-uciekł
-Ale...- no nic poszlak i ubrałam się w to :

Moje włosy  na szybko rozczesałam,niestety nie zdążyłam się pomalować

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Moje włosy  na szybko rozczesałam,niestety nie zdążyłam się pomalować..już miałam zmierzać do łazienki, ale zapukał..więc musiałam iść..wyszłam a ten się na mnie spojrzał..pewnie myślał, że trochę sobie poczeka..bo za nim się wbije w sukienkę..umaluję..
- Czemu się tak patrzysz..co myślałeś, że sobie poczekasz.?-spytałam
- No w sumie..
-Dobra chodźmy bo nas przyłapią..- nagle zobaczyłam w jego ręku gitarę..
-Nagle usłyszeliśmy kroki...no nie..jesteśmy już w czarnej dupie..
------------------------
Hello tu znów ja i Polsat <3 Jak to się skończy , jak myślicie.?Komentujcie, głosujcie <3 Bajo do następnego <33

Leonetta :Ja księżniczką..to chyba jakiś żart..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz