Miłość przezwycięży wszystko

4-Jestem idiotą!

Kuba:
Gdy Natalia wybiegła z archiwum... Byłem w rozsypce. Targały mną negatywne emocje i uczucia. Jak ona mogła. Wróciłem na komendę specjalnie żeby jej powiedzieć że mi na niej zależy, a ona... weszła z butami do mojego życia! Nie miała prawa! Nie miała...
-...mogę..?-Usłyszałem Pawła. Podniosłem głowę i spojrzałem na niego z niechęcią. Ten jednak ignorując moje złowrogie wszedł do pomieszczenia i oparł się o regał z aktami.
-Nie mieliście prawa!-Wrzasnąłem i uderzyłem pięścią w biurko, obok którego siedziałem.-Czemu...
-Bo się martwimy. Słyszałeś co mówiła Natalia.
-Natalia...
-Chciała Ci pomóc.-Skrzyżował ręce na wysokości klatki piersiowej.
-Trochę jej nie wyszło...-Burknąłem.
Paweł westchnął i przewrócił oczami.
-A niby jak miałaby Ci pomóc, nie poznając Cię...hm?
-Nie pytała...-Niedokończyłem. Przypomniało mi się. Faktycznie próbowała. Starała się...
**
-Cześć Kuba!-Krzyknęła radośnie blondynka w moją stronę. Jej pozytywna aura biła od niej na kilometr. Niestety nie umiałem się nią zarazić. Byłem niewyspany i zmartwiony. Tej nocy po raz kolejny śnił mi się ojciec...
-Wszystko w porządku?-Zapytała Nowak, nachylając się nade mną. Walczyłem sam ze sobą by nie spojrzeć na jej biust. Ale unikałem wzroku. Nie chcę by widziała że moje oczy przepełnione są smutkiem.
-Wszystko gra.-Bąknąłem.
-Na pewno..? Bo jeśli chciałbyś poga...
Wstałem gwałtownie i krzyknąłem:
-Powiedziałem że wszystko gra!
Prędko opuściłem pokój.
**
-...zaciąłeś się..?
-...ja... Jestem idiotą!

Następny rozdzialik jutro ;)))

Pozdrawiamy ^.^