☆°.• 39 •.°☆

2.3K 205 53
                                    

Jeon leżał na kanapie co chwilę zerkając na zegarek w telefonie. Coraz bardziej czuł, że nie powinien był się zgadzać na jakiekolwiek spotkanie z Taehyungiem. Przecież mógł go oszukać i wskoczyć do jego wygodnego łóżka.

Po chwili w mieszkaniu rozległ się dźwięk dzwonka, więc wyłączył telewizor i powolnym krokiem ruszył w stronę drzwi. Tradycyjnie przed wyjściem zatrzymał się przed lustrem, aby sprawdzić jak wygląda i ostatecznie dokonać jakichś poprawek.

Kiedy był pewien, że wygląda idealnie położył dłoń na klamce, wziął głęboki oddech i otworzył drzwi.

-No ty chyba sobie jaja robisz- jego uwagę od razu przykuła obroża na jego szyi –Kazałem ci tego nie zakładać

-Ale chciałem pokazać ci, że jestem tylko twój- uśmiechnął się lekko

-Tak, tak, a teraz ściągaj to- powiedział stanowczym głosem, a blondyn posłusznie zaczął ściągać obrożę

-Tak na pierwszej randce każesz mi się rozbierać? Szybki jesteś

-Ze zwierzętami nie chodzę na randki- powiedział odbierając od niego obrożę i rzucając ją na komodę w przedpokoju

-Ale dla mnie zrobiłeś wyjątek

-Zrobiłem to z litości- powiedział Jeon zamykając drzwi na klucz

-Tak sobie wmawiaj- powiedział szczęśliwy blondyn –To na kolejnej randce widzimy się w twoim łóżku?

-Nie będzie kolejnej randki

-Właśnie przyznałeś się, że idziemy na randkę- wyciągnął telefon –Mógłbyś to powtórzyć?

-Jesteś idiotą

-Nie o to chodziło, ale może być ustawie to sobie na dzwonek- puścił mu oczko po czym wyszli z bloku.

Szli obok siebie w ciszy, żadnemu z nich to nie przeszkadzało, a zwłaszcza Jungkookowi, który modlił się o to żeby było tak w pizzerii. Droga od bloku bruneta nie była wcale długa, więc po dwudziestu minutach byli już na miejscu. Weszli do środka i zajęli miejsca na samym końcu sali.

-Jaką pizzę chcesz, kochanie?- zapytał Taehyung opierając głowę na ręce i patrząc na wyższego. Jungkook wziął głęboki oddech i zaczął przeglądać menu.

- Nie mów tak do mnie, może być każda byle nie hawajska- powiedział odkładając menu na stolik

-Huh? Dlaczego?

-Mam uczulenie na ananasy

Advertisement; k.th x j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz