-Nie dotykaj mnie, bo inaczej śpisz na podłodze- powiedział zdenerwowany Jeon, który od godziny próbował zasnąć. Jednak nie mógł tego zrobić, gdyż był zmuszony do odpychania od siebie blondyna.
-Przecież wiem, że lubisz jak cię przytulam~ powiedział uśmiechając się i kładąc nogę na jego biodro
-Masz mnie nie dotykać- powiedział poważnym tonem głosu, jednak Kim zignorował go i jeszcze bardziej wtulił się w niego –Mówię poważnie.
-Jesteś taki ciepły miękki~ powiedział po czym Jeon zrzucił go na podłogę i przykrył się kołdrą –Ała~ to bolało..
-I miało boleć. Pozwalam ci spać na kanapie.- odkręcił się na drugi bok i zamknął oczy. Miał nadzieję, że chłopak nie wpakuje mu się do łóżka i będzie mógł spokojnie zasnąć. O dziwo usłyszał dźwięk otwieranych drzwi, które po chwili zamknęły się.
Leżał tak chwilę po czym otworzył oczy i podniósł się do siadu. Rozejrzał się po pokoju jakby nigdy wcześniej w nim nie był. Zaczęło dręczyć go dziwne uczucie, ale nie było to poczucie winy. Było to coś w rodzaju nie pokoju.
Wstał z łóżka i ruszył w stronę drzwi, którymi kilka minut temu wyszedł blondyn. Wszedł do salonu, a jego obawy odnośnie stanu tego pomieszczenia zniknęły. Podszedł do niższego, który leżał na kanapie i przeglądał coś w telefonie.
-Nawet nie próbuj szykować zemsty- powiedział patrząc na uśmiechniętego Taehyunga. Przeczuwał, że szuka jakiejś idealnej zemsty, jednak on sam uważał, że nic złego nie zrobił.
-Nie szykuje- powiedział po czym przestał się uśmiechać. Jednak w jego głosie było coś co nie dawało Jungkookowi spokoju, był pewien chłopak w tym momencie kłamał.
-A co robisz?
-Zakładam tindera.
(a/n Jeszcze jeden rozdział i skończą mi się napisane rozdziały :c)
CZYTASZ
Advertisement; k.th x j.jk
Fanfiction[PL] Taehyung wpada na głupi pomysł ze sprzedażą kota lub Jungkook chciał kupić kota, a zamiast tego kupił natrętnego kocura. top!j.jk pobocznie: yoonmin start: 180724 end: 181224 sone: 190525 stwo: ??? sthree: ???