Tak w skrócie
To był FAKE END
Podziękujcie osobie na której specjalne życzenie zrobiłam
TO WSZYSTKO TWOJA WINAAleż martwy Reaper nie byłby w stanie uratować ukochanego, mam rację?
Perspektywa narratora
Papyrus nie spodziewał się...takiego obrotu spraw
Po twarzach wszystkich zgromadzonych Bogów, którzy brali udział w sprawie, widniało to samo zdziwienie wypisane na twarzy.
Nikt nie wiedział co zrobić.
Większość była zmieszana, resztę ogarniała złość-Jak....ŚMIESZ!?
Reaper sparował cios brata
Mimo wszystko, Geno leżał na ziemi nieprzytomny, jednakże żywy
Siła uderzenia na szczęście nie złamała jego karku.Reaper stał przed bratem, cichy i groźny.
Kaptur na jego czaszce uniemożliwiał rozpoznanie jego wyrazu twarzy, jednak spod kaptura wydobywały się łzy z mgiełką magii.
Tylko najwięksi idioci nie bali się go w tym stanie-Utrudniasz wykonanie kary Reaperze! Natychmiast odsuń się od tego...błędu!
Reaper odwrócił się w stronę Asgora
Władca nie wiedział co zrobić widząc jego...zbuntowanie
Jeszcze nigdy nic takiego się nie stało...nawet kiedy dostał tą pracę-To wszystko WASZA wina.
Głos Reapera był trochę ochrypły, co tylko spotęgowało mrocznośź sytuacjii
Nikt nie odważył się ruszyć ze swojego siedzenia
A Papyrus nie mógł zakłócić tej rozmowy
Bo...TAKIE BYŁY ZASADY-Sądzicie iż NIE PAMIĘTAM? Sądzicie iż ZAWSZE TAK BYŁO?
Nikt nie miał pojęcia o czym mowa.
Nikt nie rozumiał sensu słów, co budziło jeszcze większą grozę-TO WASZA WINA. SĄDZICIE IŻ LIFE ODESZŁA Z WŁASNEJ WOLI? ILU Z WAS PAMIĘTA O JEJ ŚMIERCI? CZY PAMIĘTASZ ASGORZE CO SIĘ STAŁO? CZY PAMIĘTASZ UNDYNE O DEMONIE? CZY PAMIĘTASZ PAPYRUSIE O TYM KIM JESTEŚMY?
To nie był krzyk.
Krzyk wykazujący emocje byłby w tej sytuacji bardziej na miejscu
Jednak...ten ton głosu był bezuczuciowy-PRZEKLĘTE IMIĘ KTÓREGO NIE DA SIĘ POWIEDZIEĆ. NO DALEJ.
Kosa drżąc rozdarła ziemię
Koślawy napis ukazał się na tym co było przed chwilą podłogą
Wspomnienie rozdarło serce każdego kto przeczytał to, co było tam napisane...TO NIEMOŻLIWE...
Obłąkańczy śmiech znikąd.
Jej tu nie ma
JEJ NIE MA
CZYTASZ
Śmiertelna przyjaźń ... a może coś więcej? [ZAKOŃCZONE]
FanfictionNo to sobie robimy AfterDeath. A może i nie. Niezbyt idą mi takie klimaty. Mam nadzieję że książka się spodoba. Do zobaczenia w rozdziałach!