Stukot obcasów...
Wózek inwalidzki powoli przesuwa się do przodu...trr..trr..koła przesuwają się po szutrowej drodze.
Trr...trr ciało na wózku porusza się bezwładnie w rytmie ruchu...
Trr...trrr mała dziewczynka jedzie na swoim różowym rowerku.
Hop Siup...dziecko huśta się na huśtawce.
Brr brrr...pies otrzepuje się po kąpieli w pobliskiej kałuży.
Stukot obcasów..Stuk Stuk
Tupot nóg przechodzących w pobliżu ludzi... Tup Tup
Śpiew ptaków...ćwir ćwir
Czarnowłosy mężczyzna wybucha nerwowym psychopatycznym... śmiechem...
Nie może już żyć,nie jest w stanie..Jego dolne kończyny są całkowicie sparaliżowane...
Szare oczy patrzą pusto w przestrzeń..
Widzi słyszy,ale nie odczuwa...
Na zewnątrz jest żywy,a w środku pusty i martwy...
Trach...Młoda dziewczyna w okularach wypuszcza książkę z rąk..
Patrzy na niego współczającym wzrokiem..
- Biedaczysko..tak bardzo chory
-Wariat jakiś..Wygląda jak morderca !
- Dwie sąsiadki obgadują go przechądząc obo,tak jakby nic nie słyszał.
Najgorsze jest to,że on to słyszy,ale już nic sobie z tego nie robi już nic...Tysiące obelg,pada w jego kierunku codziennie...
Ludzie oceniają go codziennie...
Patrzą na wygląd....Nie na to co ma w środku..
Widzą inwalide,szaleńca,desperata...wrak człowieka...
Nie widzą mężczyzny,który przeżył piekło..
Mężczyzny, który stracił nie tylko sprawność fizyczną,ale i wrzystkie najbliże swemu sercu osoby..
Kobiete,którą kochał i swoje nie narodzone dziecko...
Wiózł ją do szpitala,była zimna,a ulice były oblodzone...
Jeden z kierowców stracił panowanie nad samochodem i auto uderzyło centralnie w ich samochód....
Dziewczyna i dziecko zgineli na miejscu..
Dziewczyna w okularach podniosła książkę i podeszła nieśmiało do mężczyzny...Jej blond włosy lekko opadały na jej twarz..poprawiła je i się uśmiechneła...
-Hej...- powiedziała nieśmiało i spojrzała na czarnowłosego.
- Hej...-odparł i się uśmiechnął -jego głos był smutny i zachrypniety.
Dziewczyna bez słowa położyła mu książke na kolanach i sobię poszła...
Był zaskoczony...Spojrzał na książkę..
"Zapomniane melodie" przeczytał tytuł..i się uśmiechnął...
Otworzył książkę...
Ktoś zrobił dla niego coś dobrego..
Stuk stuk...stukot obcasów
Trr..Trrr wózek inwalidzki porusza się po parkowej drużce..
Mężczyzna na wózku siedzi obok ławki,na której siedzi uśmiechnięta blondynka..Rozmawiają co jakiś czas jedno z nich wybucha śmiechem..
Trr..trrr wózek inwalidzki zatrzymuje się przed parterowym domkiem..
Wow wow duży kudłaty pies podbiega do pana i przynosi mu patyk.
Mężczyzna żuca go psu i patrzy na uśmiechniętą blondynkę..
Kobieta trzyma małego chłopczyka na rękach...
Kilka lat później nastolatek,gra w koszykówkę..
Trr..trr jego ojciec uśmiecha się i patrzy na jego grę...
Mała dziewczynka gra na pianinie,ojciec siedzi z nią i słucha dumny każdego dźwięku.
- Czy dobrze mi idzie tato ? - Dziewczynka patrzy na niego swoimi dużymi oczyma.
A onnuśmiecha się do niej i przytakuje głową..
Razem idą na mecz chłopca..jego drużyna wygrywa,a chłopiec dostaje wymarzone stypendium sportowe...
Kilka lat później.
Trrr trr...
Dziewczynka bierze ślub,a chłopiec ma partnera...
Kobieta płaczę,a szarooki ociera jej łzy..
Trr trr
- Dziadek ! babcia ! - Wnuki biegną do czarnowłosego i kobiety..
Trr...trrr jest szczęśliwy...
Naprawdę szczęśliwy...
Pozdrawiam
Samari
CZYTASZ
Zapomniane Melodie ( one shot)
Short StoryZapomniane melodię towarzyszą nam każdego dnia...Zapomniane melodie to dźwięki..Dźwienki na,które zazwyczaj nie zwracamy uwagi... Trr- trr wózek inwalidzki jedzie po drodze.