II 33-Bolesna przeszłość Natalii...

1.1K 41 10
                                    

Natalia:
-Spokojnie.-Uspokoiłam ją, choć sama byłam w szoku. Przecież prędzej podejrzewałabym matkę dziecka, a nie...
-Spokojnie? SPOKOJNIE?! Ten gnój zabił mi dziecko!!!-Z każdym słowem wyrażała się coraz to głośniej i głośniej.-PRZYJEŻDŻACIE ZA PÓŹNO I JESZCZE MACIE CZELNOŚĆ MNIE USPOKAJAĆ?!
Kuba chyba wyczuł zbliżające się niebezpieczeństwo, bo już sięgał po broń.
-Broń? NA MNIE???
Popchnęła mnie z całej siły, a ja upadłam na chodnik, uderzając głową o podłoże...
Przez chwilę miałam mroczki przed oczami.
Zdążyłam zauważyć że Kuba strzelił w ramię tej kobiety i podbiegł do mnie.
-Natalia!
-Jest w porządku...
Mój partner pomógł mi wstać i mnie przytulił.
***
Sprawa szybko się zamknęła. Mordercą była kobieta, która była chora psychicznie.
Kuba patrzył się na mnie z troską w oczach od czasu rozmowy w samochodzie.
Po skończonym dniu pracy, Kuba, standardowo, spytał z uśmiechem na ustach, czy mnie podwieźć.
-Jeśli Ci się chce...-Odpowiedziałam smętnie.
Gdy wsiedliśmy do auta, mój chłopak nie ruszył. Zablokował też drzwi.
-O co chodzi..?
-Kuba. Nie chcę do tego wracać.
-Nie odpuszczę.-Powiedział twardo, a ja westchnęłam.
-Ja... Ta sprawa... To wręcz odzwierciedlenie mojego dzieciństwa...
Kuba słuchał uważnie, ale wyglądał na speszonego. Czyżby zorientował się że to dla mnie ciężki temat..?
-Moja matka była chora. Bardzo chora...
-Rak..?
-Nie. Zaburzenia schizo-afektywne. Psychoza i zaburzenia dwubiegunowe afektywne. Chciała mnie zabić. Nie raz. Gdy prawie jej się udało, zabrała mnie opieka społeczna. Mój ojciec, który był rozwieziony z mamą, gdy się dowiedział... On ją zabił. Z zimną krwią... Odsiaduje dożywocie...
Kuba zaniemówił i...położył mi dłoń na udzie...

położył mi dłoń na udzie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Nie wiedziałem...
-Nie mogłeś wiedzieć.
-Kocham Cię...
-Ja Ciebie też.
Pocałowaliśmy się i pojechaliśmy do domu, nie wiedząc że ktoś nas obserwuje...

Kto może ich obserwować?

Dodałam dziś jeszcze jeden rozdział. Pati i ja prosimy o więcej komentarzy. To bardzo motywuje. Dzięki i już was zostawiam z myślami. ;)))

Miłość przezwycięży wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz