Gdyby Loki żył na Midgardzie cz.2

646 70 34
                                    

Pierwsze dni mojego życia na Midgardzie polegały na przesiadywaniu w domu i ciągłym sprzątaniu. Jane zagoniła mnie do zmywania naczyń i zamiatania pokoi. Moje wrażenie i zetknięcie się z płynem do zmywania naczyń ,nie skończyło się dobrze , byłem cały zalany wodą ,a pianę miałem nawet we włosach. Miotła okazała się być równie nikczemna ,co kolorowa ciecz do mycia talerzy ,nie byłem przyzwyczajony do machania kijem w jedną i drugą stronę ,przez co co chwila wypadał mi z rąk. Dziewczyna Thora widząc mnie całego brudnego i rozczochranego po sprzątaniu ,śmiała się na cały dom wystawiając mnie na pośmiewisko przed Selvig'iem i Darcy. Mimo to, dała mi niebiesko biały fartuszek w falbanki z wesołymi wzorkami ,które upokarzały mnie pod każdym względem. Nie sądziłem ,że zniżę się do takiego poziomu. 

Domownicy na szczęście uznali ,że nie nadaję się na ich sprzątaczkę ,gdyż boję się nawet czajnika i zatłukłem go moją miotłą. Była pomocna chociaż jako broń przeciwko gwiżdżącemu potworowi. Niestety trafiłem z deszczu pod rynnę, ponieważ Darcy zachęciła Jane i Erica aby zmusić mnie do poznania Midgardu. Było to jedno z najgorszych moich przeżyć na tej planecie. Nie mogłem się jednak nie zgodzić. 

Pierwszą lekcją okazała się telewizja ,czyli coś co pokazało prawdziwy poziom Midgarczyków, najniższy ze wszystkich znanych mi królestw. Darcy puściła swój ulubiony  program ,który polegał na tym ,że nastolatkowie bawili się w dorosłych i robili wszystko żeby wyjść na największych pół mózgów. Jednym słowem patologia goni patologię. Kiedy zaczął się kolejny program o lekarzach i szpitalu uznałem ,że będzie ciekawiej ,jednak myliłem się i to bardzo. Każdy tam tylko zdradzał na prawo i lewo jakby to było najważniejszą rzeczą w życiu ,a w dodatku lektor mówił już co się stanie w odcinku ,więc nie było większego sensu oglądania dalej. Czyli burdel na wózku inwalidzkim. Program kulinarny z plastikowym mopem w roli głównej okazał się ogromnym niewypałem. Owa Magdalena miała porządnie nie równo pod sufitem, dostawała większego ataku furii niż Thor kiedy da mu się za mało mięsa w kanapce. Kiedy te programy miały poszerzyć moją wiedzę miałem wrażenie ,że moja inteligencja diametralnie spadła. 

Internet był kolejnym krokiem do zrozumienia Midgardu ,ale już przez telewizję miałem wystarczająco dość. Większość filmików polegała na kotach goniących światło ,małych dzieciach ,którym rodzice psuli dzieciństwo ,a nawet dziesięciogodzinnym oglądaniu reklamy japońskiego puddingu. Jednak jedna z najgłupszych rzeczy jakie widziałem była piosenka w ,której człowiek podobny do Hogun'a tańczył w żółtym stroju śpiewając o wbijaniu długopisu w jabłko. Jedynie widok ludzi robiących sobie krzywdę ,spadających z wysokości i tym podobnych wypadków, był naprawdę ciekawy i zabawny. Widok bólu zawsze jest najśmieszniejszy. 

Kiedy poznałem ludzką głupotę ,myślałem ,że to wszystko co muszę przejść. Nadeszło jednak najgorsze ,co miało mnie spotkać ,Jane uznała ,że muszę stać się Midgarczykiem. Kazała mi znaleźć pracę ,zacząć ubierać się jak normalni ludzie ,a nie jak grabarz i zrobić porządek z włosami. Brunetka zmusiła mnie by usiąść na krześle i zaczęła rozczesywać moje roztrzepane od kilku dni kosmyki. Kiedy chwyciła za nożyczki ,opanował mnie paniczny strach porównywalny do zagrożenia życia. Zerwałem się z krzesła i wybiegłem z domu ,błagając goniącą mnie Jane aby zostawiła moje włosy. Miałem do nich wielki sentyment. Tylko do nich. 

Koniec końców i tak skończyłem na fotelu w łazience ,a czarne końcówki spadały powoli na ziemię. To był kolejny powód dla którego nienawidziłem Midgardu. Po chwili jednak poczułem jak dziewczyna chwyta j i zawiązuje gumką do włosów ,a w lustrze ujrzałem siebie w kucyku. Wolałem swoją pierwotną fryzurę ,ale koniec końców nie wyglądałem aż tak źle. Darcy przyniosła mi ubrania ,którymi była koszula w zielono czarną kratę, czarne jeansy i tenisówki tego samego koloru. 

a co вy вyło gdyвy... ◊MARVEL◊Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz