Wstęp

6 0 0
                                    

Każdego ranka trzeba wstać z miękkiego, milusiego łóżka. Dlaczego?  praca i praca oraz inne bezużyteczne obowiązki. Ubrałam czarny top oraz spodenki z wysokim stanem. Weszłam do łazienki patrząc na swoją twarz. Nie była ona zbytnio szpetna.

***
Ogólnie miałam nudne życie. Nic się w nim specjalnego nie działo, ale do czasu. Moi rodzice się rozwiedli i zostałam z matką. Od tego czasu byłam bardziej skryta niż nigdy.

Moim zainteresowanie był poledance. Przychodziłam na zajęcia, które prowadziła sympatyczna pani Spencer. Miałam wiele sesji zdjęciowych przez co byłam dość znana na instagramie i na snapie. Z mojego leniwego życia to była jedyna atrakcja fizyczna, nie licząc chłopaków.

***

Zeszłam na dół, ponieważ byłam okropnie głodna. Zdecydowałam się na jajka na twardo. W między czasie rozmyślałam o Harrym. Podobał mi się z wyglądu, ale ogólnie to był strasznym idiotą, więc chyba sobie odpuszczę.
-Vanessa!- krzyczała mama - Co to jest? - wskazała na moje stringi.
-Bielizna.
-Gdzie to kupiłaś i po co ci to?- zapytała oburzona.
-Mamo! Jestem pełnoletnia i mogę kupować co chcę! To jest na zajęcia.

Rodzicielka odeszła zdenerwowana. Zawsze musiałam jej tłumaczyć, że to jest na taniec.

***

Szłam mało ruchliwą ulicą do klubu. Nie byłam striptizerką ani niczym innym. No dobra może byłam, ale tylko tańczyłam. Uważam, że to nie jest nic złego. Nie wstydzę się swojego ciała, a jak ktoś chce je oglądać to proszę bardzo.

Nagle zauważyłam mężczyznę, który niszczył ścianę od domu. Przyglądałam się mu chwilę. Parę minut potem przyjechała policja, a ja nadal stałam jak wryta. Co robić? Jedna policjantka podeszła w moją stronę. Najprawdopodobniej chciała przeprowadzić ze mną wywiad.

-Dobry wieczór, nastąpiło zniszczenie cudzej własności. Czy widziała coś pani? Jakaś osobę?

-Nie, dopiero co przyszłam.

Zobaczyłam chowającego się człowieka. Kurwa. Dlaczego ja go kryje?

-No dobrze- powiedziała z grymasem. -Więcej osób tu nie ma...

Powoli odeszła, a ja nadal stałam zastanawiając się czemu okłamałam policję? Poczułam czyjąś obecność na moim ramieniu.

-Chodź

Poszłam w kierunku,  który nadał.

-Nie sądziłem, że taka dziewczynka jak Ty okłamiesz psy. -prychnął

-No to się zdziwisz. Nie nazywaj mnie tak. Kim ty w ogóle jesteś?

-Nathaniel. -odpowiedział wgapiając się w moje piersi - ładne.

-Nie znamy się więc nie pozwalaj sobie - powiedziałam, poprawiając sobie bluzkę.

-A co jeśli sobie pozwolę na coś więcej? - zaśmiał się.

Złapał mnie za rękę i zaczęliśmy biec w stronę pobliskiego domu, w którym była impreza.

-Chodź. -powiedział.

Nie trzeba było mnie namawiać, bo lubiłam imprezy i alkohol. Weszłam do środka i od razu poczułam charakterystyczny zapach narkotyków. Przywitałam się z Sophie, ponieważ ku mojemu zdziwieniu była na parapetówce.

-A co Cię tu spodziewa Neska?- zapytała już pijana.

Opowiedziałam jej o całym zajściu, bardzo podniecona.

-Ten Nathaniel?!

-Tak ten.

***

Po paru drinkach byłam już kompletnie pijana. Chodziłam do wszystkich chłopaków i tańczyłam do nich tyłkiem.

Kątem oka zobaczyłam Nate'a. Spoglądał na mnie z przekąsem.
Wysłał mi sygnał rękoma, aby do niego podeszła.

-Mamy problem. -powiedział - W sumie Ty, bo ja się z tego wyplącze. Policja obejrzała monitoring uliczny i zauważyli jak patrzyłaś na całe wydarzenie. Okłamałaś ich.

Cześć, to tylko wstęp do opowieści. Oddziały będą się pojawiać co tydzień w sobotę. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Na motywację możecie zostawić gwiazdkę.

Papa i do nastepnego :*











To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 07, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

|| Your smell of another life ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz