Wszystko odbywa się tak, jak zwykle. Rudowłosa spokojnym tonem oznajmia swój powrót, chłopak siedzący na kanapie nieznacznie przechyla głowę, nie odrywając wzroku od telewizora. Czy to pudło jest ode mnie ważniejsze? Zawsze tak myśli, ale nigdy nic nie mówi. Od razu kieruje się do pokoju, gdzie czeka na nią gitara. Zawsze używa jej jako wymówki, by uniknąć przebywania w tym samym pokoju, co jej partner.
Jedyne, co w ich mieszkaniu słychać, to głosy z telewizora i pobrzękiwanie gitary, które jest tylko zagłuszaczem szlochu. Zadbane paznokcie coraz mniej spokojnie pieszczą struny instrumentu, aż przechodzi to do szarpania i skapywania łez na białą wykładzinę. To nie miało tak być. Mieli być szczęśliwi, rzucać się sobie w ramiona, a nie rzucać do gardeł. Chociaż i to, na dobrą sprawę, wystarczyłoby teraz dziewczynie. Nawet nie rozmawiają. Kiedy ostatnio się do siebie uśmiechnęli? I jak to się zaczęło?
Czuła się podle. Jakby to ona wszystko zepsuła. Byli idealną parą. Byli, ale ona wszystko zepsuła. Jeszcze nie wie czemu, ale to jej wina. Zrezygnowana, odłożyła gitarę na łóżko i schowała się w swoich kolanach. Za późno na odbudowanie tego, co oboje cicho burzyli przez tyle lat. Czemu ona z nim jest? Czemu nie ma dla siebie żadnego szacunku?
I czemu zostawiła tamtą dziewczynę całkiem samą?
YOU ARE READING
Czekając na miłość
RomanceTytuł to ''Czekając na miłość", a ja poczekam, aż moja wizja tej książki będzie przejrzysta.