Pov. [T/I]
-Jedyne co musisz zrobić to powiedzieć jej PRAWDĘ o tym jak było...-powiedział Patryk.
Odsunełam ucho od ściany. Stałam aktualnie w pokoju Lidera znajdującym się obok jego biura. Miałam tu prawo wstępu wiec postanowiłam teraz z niego skorzystać. Chciałam wiedzieć o czym Tord rozmawia z Patrykiem. I dowiedziałam się, aż za wiele...
Nie mogę uwierzyć, że Tord wie, że jestem agentem rebelii. On wie WSZYSTKO...
Tylko czemu nic z tym nie robi?Wyszłam jak najszybciej z pomieszczenia i udałam się do mojego pokoju. Muszę to przemyśleć. Tego się kompletnie nie spodziewałam.
W pierwszej kolejności rzuciłam się na łóżko i zaczęłam się patrzeć na sufit...O co Patrykowi chodziło z tą prawdą?
Gdybym ich więcej podsłuchiwała pewnie wiedziałabym o co chodzi... No, ale Patryk dał warunek, by tego nie robić. Czemu, aż tak mu na tym zależało. Musi tu chodzić o coś BARDZO ważnego dla Lidera. I czy ja dobrze zrozumiałam? Patryk chce, by Tord mi o tym powiedział? Ja już nie wiem... Niech on się wreszcie zdecyduje po czyjej stoi stronie... Nie umiem go rozszyfrować!Ugh! Za dużo tego! Najlepiej nikomu nie zdradzę tego co się dowiedziałam. Wolę zachować to dla siebie, przynajmniej na razie.
Muszę udawać, że nic się nie wydarzyło. Jeśli sprawa wygląda tak jak mi się wydaje to wkrótce dowiem się co się tu wyprawia.Wstałam z łóżka i podeszłam do mojego biura. Było puste. Nie miałam właściwie co na nim położyć. Każda rzecz mogła doprowadzić kogoś do prawdy o tym kim jestem. Ale teraz to nie ma znaczenia?
Nie! Nie mogę się teraz poddać!
Muszę wykonać swoją misję... Nie wiadomo jak wiele osób i kto zna moją tajemnicę, więc muszę pozostać w stanie gotowości na wszystko. Może nic jeszcze nie zrobili, bo nie mieli wystarczająco dowodów? To też muszę wziąć pod uwagę...Oparłam ręce o blat biurka. Zacisnełam je w pięści. Byłam wkurzona na siebie.
Gdzie ja popełniłam błąd?! Starałam się zwracać uwagę na KAŻDY szczegół, by przez przypadek się nie zdradzić! Co ja_! A może to nie ja? Ale jeśli tak to kto? Nie mogę nikomu ufać. Najlepiej przestanę na jakiś czas przekazywać informacje. Muszę poczekać. Za jakiś czas wszystko się okaże...Ktoś zapukał do moich drzwi. Ciekawe o co chodzi...
-Kto tam?
-To ja Patryk.-Co on ode mnie chce?-Lider chce żebyś pomogła mu w uzupełnianiu jakiś papierów. Mówił, że ucieszyłby się gdybyś przyszła najszybciej jak możesz, bo sam zaraz zwariuje z tym wszystkim.-No i tyle z moich przemyśleń. Czas wracać do pracy.
-Nie ma problemu. A gdzie ty się wybierasz? Zazwyczaj to ty zajmujesz się takimi rzeczami...-Spytałam się. Zawsze dobrze wiedzieć co było powodem twoich problemów, nieprawdaż?
-No więc... Boooo...-Aha, to już wszystko wiadomo... Przerwałam mu te nic nie warte tłumaczenia:
-Rozumiem. Wybierasz się gdzieś z Paulem? Albo w sumie nie odpowiadaj. I tak wiem, że to prawda. No to miłej zabawy (*( ͡° ͜ʖ ͡°)*) ... Pa!
-P_pa!-Odkrzyknął Patryk. Ja prawie że widziałam jak rumienił się w tej chwili.Zaczęłam kierować się do biura Torda. Zapukałam do drzwi...
____________________________________
No i tyle z nowego rozdziału...
No to w sumie tyle...
Pa! :D
CZYTASZ
Eddsworld | Nie wiesz dlaczego... | Tord x reader
FanfictionTord nigdy nie był ich przyjacielem. Od początku tylko ich wykorzystywał dla swoich interesów. Czekał tylko na odpowiedni moment, by ostatecznie odebrać im prawie wszystko co posiadali... Tak właśnie myślą Matt, Edd i Tom... I nikt im się nie dziwi...