ᴄʀᴏꜱꜱ x ɪɴᴋ [Zakończona]

Rozdział 7 szybka jazda (xd)

Error pov.

-To-o Co PpowiesZ ? ZgO-oda- żałuję że mam fobię, nawet nie potrafię jej podać ręki.Jestem kulturalny więc czuję że powinienem.

Chara ze złością wymalowaną na twarzy, odwraca się w moją stronę.

-niech będzie...Ale jak się okaże że
-Be-ez żadnych A-ALe-przerwałem jej, zazwyczaj nie cierpię gdy ktoś wchodzi mi w słowo.W tym przypadku, to było konieczne.Ona i tak mi nie może nic zrobić, więc moje traktowanie w stosunku do niej może być pogardliwę.(nwm czy jest takie słowo ;_;)

Zapadła niezręczna cisza..-czas to przerwać.

-DD-obrAanoc-pociągnąłem ją sznurkami w odchłań (sufitową XD) anty-voidu z dość dużą szybKOŚCIĄ, nie zdążyła nawet wypowiedzieć chodź by słowa -czułem się usatysfakconowany.Sam nie potrafię odpowiedzieć dlaczego?

-CO TO! -tak głośno usłyszałem to co powiedział z dupy Ink
.Prawdopodobnie powiedział ciszej ale..mniejsza.Ja jestem przecież chodzącym lagiem dosłownie, właściwie błędem.Mój słuch jest,w złym stanie.

Stał nachylony nade mną, dostałem laga, świetnie nic nie widzę ani nie słyszę.

Teraz trochę poczekam . . .

Ink pov. (Tak bo czemu by nie!)

Chyba go wystraszyłem, ledwo udało mi się do niego dojść z łóżka.Taa jestem pijany...

-Erro-r Żyyj!-wykrzyczałem mu to prosto w twarz.Jednocześnie wstrząsając nim, nie pomogło-teraz nie myślę logicznie.

Zauważyłem jakąś kukiełke?-leżąca prawie pod laczkiem Błęda.Oczywiście podniosłem ją, jestem ciekawski.Nic nie zwykłego, ale spodobała mi się, posiadała wiele detali i przedstawiała fell'a.

Zastanawiam się czy należy do Errora, nigdy nic nie wspominał o kukiełce.

odłożyłem ją  z powrotem na miejsce-aby mnie jeszcze nie zabił za to, heh i tak nie mam duszy.Ułożyłem ją tak, aby siedziała.

Dzisiaj coś naprawdę długo się naprawia, trudno poczekam..
Chciałem mu właściwie wręczyć jedzenie, które zostawiłem dla niego.Może nie jest już takie ciepłe jak wcześniej, ale nadal jest dobre. Starczy wrażeń nie dam mu tego napoju.Nie rozumiem czemu miał by to pić.