Kiedy wracalam ze szkoły do domu, mój telefon zaczął świrować, na ekranie telefonu wyskoczyła aplikacja z listą nazwisk, które mam do wybrania, o co chodzi?. Chwilaa... przecież to osoby z mojej szkoły. Czyżby robił ktoś sobie żarty? Nie rozumiem co w tym śmiesznego. Aczkolwiek nie przejęłam się tym zbytnio więc zajęłam sie codziennymi obowiązkami nastolatki, czyli między innymi pójście do szkoły.
Minął już jaki czas odkąd wróciłam do domu więc poszłam do łóżka, bo byłam już bardzo zmęczona dzisiejszymi obowiązkami.Po wielu próbach, niestety nie udało mi się usnąć pomimo ogromnego zmęczenia, więc postanowiłam sprawdzić portale społecznościowe, bo mój telefon pomimo tego incydentu z apką nie wydawał zainfekowany.Przeglądałam tak z 2 godziny w końcu wstałam aby otworzyć okno, bo przy okazji chciałam przewietrzyć mieszkanie. Nagle za szybą zauważyłam postać w kapturze, która chyba obserwuje mnie już od jakiegoś czasu. Wbiegałam po kołdrę do łóżka, odwróciłam się w stronę zakapturzonej sylwetki aczkolwiek jej już tam nie było.
Coś mi się przewidziało- powiedziałam z nadzieją, że to tylko halucynacje, po czym próbowałam jak najszybciej usnąć by dzisiejszy koszmar się już skończył. To był dopiero początek...
CZYTASZ
Niebezpieczna aplikacja
Horror18-letni morderca o ksywce Bloodcrown wgrywa wirusa w postaci aplikacji 16-letniej Megan. Rozmawia z nią każdego dnia i zmusza ją do wybierania nazwisk osób, które w przeszłości ją skrzywdziły, sądzi, że tylko on może im dać należną karę. Okazuje si...