- Pani matka jest ciężko chora - patrzyłam na ordynatora chyba nie do końca rozumiejąc, co mówi - Bez innowacyjnej terapii i operacji umrze mniej-więcej w przeciągu pół roku. Tutaj nie wykonujemy takich zabiegów. Ale mam także dobrą wiadomość - mój kolega Stephen Ash z Waszyngtonu może go przeprowadzić. Muszą jednak Państwo ponieść koszta.
- Ile? - zapytałam, a serce skoczyło mi do gardła. To nie mogła być mała kwota.
- W sumie około 4 milionów dolarów. - wstrzymałam oddech. Musiałam też stracić ludzkie kolory, bo lekarz mocno się zaniepokoił - Pani Jones, spokojnie, są różne fundacje, pani mama na pewno jest ubezpieczona, proszę sprawdzić wszystkie możliwości. Jeśli miałaby pani jakieś pytania, chętnie pomogę.Tak, mam jedno: jak najskuteczniej popełnić samobójstwo. 4 miliony zielonych?! Max do pół roku? Albo życie ze świadomością, że moja mama w tym czasie umrze?
Ubezpieczona. Jasne. Byłyśmy z mamą i moją młodszą siostrę tylko w trójkę, nie płaciłyśmy żadnych dodatkowych ubezpieczeń, nie było nas na to stać. Nawet kiedy poszłam do pracy. Miałam 21 lat, zero na koncie i 4 bańki do zdobycia w mniej, niż pół roku albo stracimy z siostrą najważniejszą osobę w naszym życiu.
Nie. To jeszcze nie czas. Zdobędę te pieniądze w taki czy inny sposób. Choćbym miała po nie iść do samego diabła.
CZYTASZ
Luca. (Zakończone. Będzie korekta)
Mystery / ThrillerGdy okazało się, że na operację mojej matki potrzeba dosłownie milionów monet, myślałam, że już gorzej być nie może. Los postanowił jednak udowodnić mi jak bardzo się mylę. Jedna decyzja sprawiła, że za jednym zamachem postawiłam na szali życie swoj...