29- Obietnica

2K 139 35
                                    

Wpatrywałam się w czarnowłosego z szeroko otwartymi oczami i nie wiedziałam co mam zrobić. Sasuke właśnie wyznał, że mnie kocha. 

Moja twarz pokryła się głębokim rumieńcem, a serce biło tak szybko jakby chciało wyskoczyć z piersi. Ujęłam jego twarz w swoje dłonie lekko pocałowałam. Uśmiechnęłam się w jego stronę i wtuliłam w jego klatkę piersiową.

- Ja ciebie też kocham Sasuke.- chłopak mocniej mnie do siebie przycisnął. 

Wiem, że to co teraz robię jest złe. Ja nie należę do tego świata. Kiedyś będę musiała wrócić do swojego świata i może wtedy ja i on zostaniemy rozdzieleni, ale mimo to pozwólcie mi się cieszyć jego bliskością jeszcze przez jakiś czas. 

- Powinieneś iść porozmawiać z bratem. Musicie sobie wyjaśnić parę ważnych spraw.- oddaliłam się od niego nadal trzymając jego dłoń.- I nie ważne co by to było nie zrób rzeczy, której będziesz potem żałował.- Sasuke kiwnął głową i zaczął się ode mnie oddalać. 

Usiadłam na ziemi i westchnęłam ciężko.

- Ludzie są zbyt okrutni dla samych siebie. 

- Co masz przez to na myśli?

- Naruko przecież wiesz, że prędzej czy później wrócisz do naszego świata, a tak nie będzie już Sasuke. Te dwa słowa sprowadzą na ciebie i na niego cierpienie.- po moich policzkach zaczęły płynąć łzy.

- Wiem to dobrze Kurama, ale ja chcę, żeby on wiedział. Chcę przeżyć z nim chwilę, które będę mogła potem z nim wspominać. 

- Jesteś zmęczona. Powinnaś odpocząć. Tym przeklętym Uchihą może jeszcze trochę zejść. 

Kiwnęłam lekko głową i położyłam się na mało wygodnej ziemi. Natychmiastowo zasnęłam.


***


Uchyliłam lekko powieki i od razu zauważyłam, że nie byłam w tym samym miejscu co zasnęłam. Byłam niesiona na plecak przez jednego z braci Uchiha i jestem pewna, że jest to Sasuke. 
Podniosłam się lekko na jego plecach, na co on automatycznie się odwrócił.

- O obudziłaś się Naruko.- na twarzy Sasuke zagościł lekki uśmiech. 

- Gdzie idziemy?- spytałam zeskakując z pleców Sasuke.

- Wojna się zaczyna.- Itachi powiedział to ze stoickim spokojem.- Albo powinienem powiedzieć, że trwa od jakiegoś czasu. Musimy pomóc walczącym.- obu Naruto był cały i zdrowy. 

- Nie martw się ten Młotek tak łatwo nie da się zabić.- uspokoił mnie Sasuke jakby czytał mi w myślach.

- Masz rację.- uśmiechnęłam się w jego stronę. 

Uważnie słuchałam tego co tłumaczył mi Itachi. Frontów jest kilka, a my od najbliższego jesteśmy dwa dni drogi. Do tego wszyscy jesteśmy osłabieni i przydałby się nam odpoczynek. 

- Sasuke wybierzmy się na wakacje jak skończy się wojna.- podbiegłam do niego i chwyciłam jego rękę.

- Wakacje?- prychnął pod nosem.- A gdzie chciałabyś się udać.

- Plaża! Powinniśmy iść na plażę.

- Obiecuję, że jak wojna się skończy to cię tam zabiorę.- uśmiechnęłam się ciepło w jego stronę.- Właśnie Naruko chcę ci coś dać.- Sasuke wyjął ze swojej kieszeni naszyjnik.

Był to prosty naszyjnik z symbolem klanu Uchiha. Łańcuszek na którym był zawieszony był po prostu czarny, ale całość miało dziwny urok.

Sasuke założył go na moją szyję, a ja uśmiechnęłam się w jego stronę.

- W takim razie Sasuke ty weź to.- ściągnęłam ze swojej szyi naszyjnik, który dostałam od dziadka.- Należał do Pierwszego Hokage, ale będzie ci przypominał o mnie.


Witajcie

Powoli zbliżamy się do końca naszej opowieści. To jest takie przygnębiające, ale nic nie trwa wiecznie. Liczę, że książka będzie mieć jeszcze dwa maks trzy rozdziały. 

Pozdrawiam Makoto

Przejście ( SasukexNaruko )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz