Wpatrywałam się w czarnowłosego z szeroko otwartymi oczami i nie wiedziałam co mam zrobić. Sasuke właśnie wyznał, że mnie kocha.
Moja twarz pokryła się głębokim rumieńcem, a serce biło tak szybko jakby chciało wyskoczyć z piersi. Ujęłam jego twarz w swoje dłonie lekko pocałowałam. Uśmiechnęłam się w jego stronę i wtuliłam w jego klatkę piersiową.
- Ja ciebie też kocham Sasuke.- chłopak mocniej mnie do siebie przycisnął.
Wiem, że to co teraz robię jest złe. Ja nie należę do tego świata. Kiedyś będę musiała wrócić do swojego świata i może wtedy ja i on zostaniemy rozdzieleni, ale mimo to pozwólcie mi się cieszyć jego bliskością jeszcze przez jakiś czas.
- Powinieneś iść porozmawiać z bratem. Musicie sobie wyjaśnić parę ważnych spraw.- oddaliłam się od niego nadal trzymając jego dłoń.- I nie ważne co by to było nie zrób rzeczy, której będziesz potem żałował.- Sasuke kiwnął głową i zaczął się ode mnie oddalać.
Usiadłam na ziemi i westchnęłam ciężko.
- Ludzie są zbyt okrutni dla samych siebie.
- Co masz przez to na myśli?
- Naruko przecież wiesz, że prędzej czy później wrócisz do naszego świata, a tak nie będzie już Sasuke. Te dwa słowa sprowadzą na ciebie i na niego cierpienie.- po moich policzkach zaczęły płynąć łzy.
- Wiem to dobrze Kurama, ale ja chcę, żeby on wiedział. Chcę przeżyć z nim chwilę, które będę mogła potem z nim wspominać.
- Jesteś zmęczona. Powinnaś odpocząć. Tym przeklętym Uchihą może jeszcze trochę zejść.
Kiwnęłam lekko głową i położyłam się na mało wygodnej ziemi. Natychmiastowo zasnęłam.
***
Uchyliłam lekko powieki i od razu zauważyłam, że nie byłam w tym samym miejscu co zasnęłam. Byłam niesiona na plecak przez jednego z braci Uchiha i jestem pewna, że jest to Sasuke.
Podniosłam się lekko na jego plecach, na co on automatycznie się odwrócił.- O obudziłaś się Naruko.- na twarzy Sasuke zagościł lekki uśmiech.
- Gdzie idziemy?- spytałam zeskakując z pleców Sasuke.
- Wojna się zaczyna.- Itachi powiedział to ze stoickim spokojem.- Albo powinienem powiedzieć, że trwa od jakiegoś czasu. Musimy pomóc walczącym.- obu Naruto był cały i zdrowy.
- Nie martw się ten Młotek tak łatwo nie da się zabić.- uspokoił mnie Sasuke jakby czytał mi w myślach.
- Masz rację.- uśmiechnęłam się w jego stronę.
Uważnie słuchałam tego co tłumaczył mi Itachi. Frontów jest kilka, a my od najbliższego jesteśmy dwa dni drogi. Do tego wszyscy jesteśmy osłabieni i przydałby się nam odpoczynek.
- Sasuke wybierzmy się na wakacje jak skończy się wojna.- podbiegłam do niego i chwyciłam jego rękę.
- Wakacje?- prychnął pod nosem.- A gdzie chciałabyś się udać.
- Plaża! Powinniśmy iść na plażę.
- Obiecuję, że jak wojna się skończy to cię tam zabiorę.- uśmiechnęłam się ciepło w jego stronę.- Właśnie Naruko chcę ci coś dać.- Sasuke wyjął ze swojej kieszeni naszyjnik.
Był to prosty naszyjnik z symbolem klanu Uchiha. Łańcuszek na którym był zawieszony był po prostu czarny, ale całość miało dziwny urok.
Sasuke założył go na moją szyję, a ja uśmiechnęłam się w jego stronę.
- W takim razie Sasuke ty weź to.- ściągnęłam ze swojej szyi naszyjnik, który dostałam od dziadka.- Należał do Pierwszego Hokage, ale będzie ci przypominał o mnie.
Witajcie
Powoli zbliżamy się do końca naszej opowieści. To jest takie przygnębiające, ale nic nie trwa wiecznie. Liczę, że książka będzie mieć jeszcze dwa maks trzy rozdziały.
Pozdrawiam Makoto
CZYTASZ
Przejście ( SasukexNaruko )
ФанфикFF jest dosyć stary, więc może zawierać mnóstwo błędów i być bezsensu >< ~~ Dziewczyna o imieniu Naruko przenosi się do równoległego wymiaru. Poznaje tam siebie jako chłopaka. Wszystko co dotąd znała było na odwrót. Czy odnajdzie się w tym świ...