Rozdział 1

1.8K 84 4
                                    

Idąc ciemnym korytarzem, miałam wrażenie jakbym wracała na stare śmieci. Chociaż w sumie tak chyba było.
Zapukałam do drzwi i gdy usłyszałam głos ojca, otworzyłam drzwi.
Uśmiechnął się na mój widok.

- Aileen, jak dobrze cię widzieć! - przywitał się i przytulił mnię, jakbym wracała z końca świata.

- Jak było u Georga? - spytał i podsunął mi krzesło.

- Och, Francja jest wspaniała! Tato, gdybyś spróbował tamtego jedzenia -
przymknęłam oczy na wspomnienie o paryskich przysmakach.

- Świetnie, ten wyjazd dobrze ci zrobił. Chyba nudziłaś się w Londynie.

Pokiwałam głową. Anglia była dla mnie jak moja kieszeń - znałam ją na wylot. Prawie całe życie spędziłam na bankietach w przeróżnych pałacach i na rozmowach z ważnymi ludźmi.

- Zawiozę cię do domu, tylko muszę oddać jeden dokument panu Holmesowi - oznajmił ojciec.

Kolejne nazwisko jakiegoś mężczyzny pracującego w rządzie. Kolejne nazwisko, które nic mi nie mówiło.

- Mogę mu to zanieść - zaproponowałam.

Nigdy nie lubiłam siedzieć w miejscu. Musiałam coś robić.

- No, dobrze. Skoro chcesz.

Tata podał mi dokument i wytłumaczył gdzie znajduje się gabinet pana Holmesa.
Opuściłam pomieszczenie i cofnęłam się do windy.
Gabinet Holmesa był dwa piętra wyżej. Wysiadłam z windy ledwie po kilku sekundach i zapukałam do drugiego pokoju po prawej.

- Dobry wieczór, panie Holmes.

Uchyliłam drzwi i podeszłam do biurka. Mężczyzna był ode mnie starszy.

- Jak sądzę, panna Bennet. Jest pani strasznie podobna do ojca - powiedział, składając lekki pocałunek na mojej dłoni.

- Tak, Aileen Bennet - zapewniłam - Ojciec prosił mnie, żebym to panu przekazała.

Podałam mu dokumenty i życząc miłego wieczoru już miałam wyjść z jego gabinetu, ale usłyszałam jego słowa.

- Proszę pozdrowić ojca...

- Oczywiście - obiecałam i wyszłam z gabinetu. Na odchodnym zobaczyłam tylko jego uśmiech.

Wróciłam do ojca, który był już gotowy do wyjścia i powiedziałam:

- Załatwione.

Kiwnął głową z wdzięcznością. Zjechaliśmy na parter i wychodząc z rządu, zauważyliśmy naszą limuzynę.

Kierowca otworzył mi drzwi, a ja wpakowałam się do środka. Poprawiłam obcisłą sukienkę i oparłam głowę o siedzenie. Spojrzałam za okno.

- No to opowiadaj, Aileen, jak było tam we Francji - poprosił mój ojciec, a ja odwróciłam się w jego stronę.

Trochę się nagadam.

I'm serious, Mr. HolmesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz