1.

20 0 0
                                    

-To robimy tak teraz ty Lena wejdziesz tam na drzewo.Damian ty wejdziesz w krzaki.Łucja ty będziesz przy altance za drzewem i jak zauważysz Alana to zaczynasz robić nasz okrzyk.-Skineiśmy głowami

-A ty Bartek?-spytałam

-Ja wejde z tobą na drzewo i pamientajcie , żeby być cicho i , żeby nie zniszczyć balonów wodnych.One zostają na Alana,Amelie,Adama i Ade.Zrozumiano?-powiedział Bartek na co skineliśmy głowami.Szybko weszłam na drzwo z Bartkiem.Ja szłam pierwsza on za mną.Szybko usiadłam na gałęzi dosyć sporej.I miej więcej na 1,5 metrów wykokości.

-Lena słyszłaś?Łucja wydała odgłos jak Damian teraz zawyje to czekamy aż podejdą do drzewa.-Szybko skinełam głową i nie Bartek nam nie rozkazuje tylko mówi nam nasz plan on jest bardzo fajny tak jak Artur ale go tu niema bo musiał pomuc pani Poznańskiej.Ale bardzo chciał tu być.

Nagle Damian zawył aha widze , że wezła na gałąź obok Łucja dobra czekamy na nich i na Damiana.Po jakiejś 1 minucie zobaczyliśmy , że obok Łucji usiadł Damian.Patrzymy na dół i zauważyliśmy Alana,Amelie,Adama i Ade.Popatrzeliśmy na siebie i szybko przygotowaliśmy się do ataku.Szybko jako pierwsza żuciłam w Ade ba i to jeszcze w głowe.Później Bartek w Alana Dmian w Adama , a Łucja w Amelie.Tak wszyscy zaczeliśmy żucać w swoje ofiary gdy już skończyła się amunicja szybko zeszliśmy z drzewa drugą stroną gdzie ich nie było i uciekliśmy do domków.Oni coś tam krzyczeli kto to.A my się śmialiśmy i zapierdzielaliśmy do Artura.

-Artur udało się!-krzyknełam i się na niego żuciłam ale , że go przytuliłam.

-No to super!A teraz idźmy tam się ukryć na drzewie znowu.Bo chce zobaczyć ich twarze powiedział i wzioł mnie na barana.Artur to mój najlepszy przyjaciel na tym obozie.Ale niestety za tydzień on się kończy.A ja wruce do domu na Pomorzu a on wruci do Warszawy.

~~~~

-Oddaj!-krzyknełam

-Nie debliko!Myślisz , że możesz być lepsza od nas?Jak tak to się mylisz-No to przebioła.

-Posłuchaj plastiku to ty się myszlisz!Jestem lepsza od ciebie i całej twojej świty.A teraz masz mi to oddać-popatrzałam jej w oczy z pogadrą.Po chwili oddała mi mój plecak a ja sobie poszłam.

~~~~

-Jesteś jak wszyscy chłopacy najpierw rozkochują,wykorzystują i żucają!-powiedziałam

-A zamnkinj się kretynko!Zrywam z tobą bo się spasłaś jakbyś miała zapaść w sen zimowy!Apozatym jesteś brzydka a i najważniejsze.Ja cię nigdy nie kochałem bo ty miałaś jaieś zdjęcia z jakimś chłopakiem w swojim pokoju.Pewnie mnie zdradzałaś.

-Po pierwsze nie jestem kretynką.Po drugie może i niejestem mega chuda jak patyk ale nie dam się wyśmiewać.Po trzecie nie karzdemu muszę się podobać a twoje zdanie mnie najmniej obchodzi.Po czawrte to mój najlepszy przyjaciel z dzićiństwa na zdjęciach.-Nie powiem urażił mnie tym słowami...

***************

Hej wszystkim mam nadzieje że wam się spodoba ta książka.Pozdrawiam wsztkich i przepraszam za tą nieobecność <3.Ten pierwszy roździał to wspomnienia głównej bochaterki Leny.Zapraszam do czytania. <3

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 19, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Przytul mnie.Proszę.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz