*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Martwię się. - Przekręciłem się przodem do Yeola. - A co jeśli sobie coś zrobią? Podpalą mi pokój. Będą chcieli do toalety. W sumie Naeun ma klucze, ale... - Panikowałem. - A jak za karę zepsują mi laptopa? Albo wykorzystają cały zapas prezerwatyw? Albo zaczną szperać mi w szafkach? A jak pobrudzą mi łóżko?! A j-jak?
- Nic sobie nie zrobią. - Zaśmiał się, przerywając mi. - Najwyżej skończą tak jak my teraz.
- Tak? - Mruknąłem, wyzywająco patrząc Chanyeolowi w oczy. - No nie wiem.
- To zaraz się dowiesz. - Mruknął i w ciągu kilku sekund wisiał nade mną.
Jego twarz znajdowała się dokładnie nad tą moją. Patrzył mi prosto w oczy. Przysunął się jeszcze bliżej i musnął moje wargi. Chciałem pogłębić pocałunek, jednak nie pozwolił mi na to.
Zaczął obcałowywać moje policzki i linię żuchwy. Nie chciałem, żeby przestawał. Było idealnie.
Znaczy, mógł przejść niżej, ale wszystko w swoim czasie....
CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 4: MAMA, TO MIŁOŚĆ?! chanbaek; hunhan
Fiksi PenggemarBaek: Mam randkę! lulu: Wy zawsze chodzicie na randki. Baek: Ale dziś mija pół roku odkąd jesteśmy razem! lulu: Czekaj, czekaj... Dziś jest szósty listopad?! Baek: Tak? lulu: O kurwa! Baek: Co? lulu: Moja mama ma urodziny! Baek:... Ty masz t...