113.

703 51 2
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział* 

- Dlaczego siedzisz w zimnej wodzie? - Nie zauważyłem, kiedy Yeol wszedł do łazienki.

Spojrzałem na niego przerażony. Jak on się tutaj dostał? Ah tak. Luhan otworzył drzwi. A ja ich nie zamknąłem. Na klucz oczywiście.

- Już wychodzę. - Powiedziałem, nie ruszając się nawet.

- No wyłaź. - Rozłożył mi ręcznik. - Bo sobie pęcherz przeziębisz.

- Okej. - Wstałem i wyszedłem z wanny.

Opatulił moje nagie ciało ręcznikiem i przytulił do siebie.

- Kicia, co jest? - Zapytał, patrząc mi w oczy. - Kociak?

- Nic. - Mruknąłem cicho.

Nie patrzyłem na niego. Nie miałem takiego zamiaru.

- A te smsy? - Yeol nie odpuszczał. - Myślisz, że cię rzucę.

Powoli skinąłem głową. Co miałem mu powiedzieć, że się boję? Że...

- Nie zostawię cię. - Powiedział. - Nie mam nawet takiego zamiaru.

- Mówisz to szczerze? - Spojrzałem na niego załzawionymi oczami.

- Tak. - Uśmiechnął się do mnie. - Kocham cię.

I to mi wystarczało. Na razie to mi wystarczyło.

MASZ CHŁOPAKA?! 4: MAMA, TO MIŁOŚĆ?! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz