Rozdział 49

1K 59 17
                                    

Karol

Kiedy byłam już u siebie w pokoju to w głowie miałam jeden wielki mętlik. Zdawałam sobie sprawę, że nie byłam zbyt miła dla Ruggero, więc zaproponowałam wspólne zwiedzanie w ramach zgody. Jednak gdzieś w środku czułam, że nie powiedział mi całej prawdy, ale to może sprawdzę podczas wyjścia i może wtedy się coś dowiem. Położyłam się chwilę na łóżku, lecz martwiłam się by nie zasnąć. Dlatego po piętnastu minutach poszłam do toalety żeby choć trochę się ogarnąć. Wzięłam gorący prysznic, a gdy swoje ciało wysuszyłam ręcznikiem wyszłam z toalety i szukałam w mojej szafie odpowiedniego stroju na dzisiejsze wyjście. Zdecydowałam się, że założę na siebie jasne jeansy z wysokim stanem, czarny crop top, a do tego wszystkiego dodałam moje białe conversy. Wszystko uzupełniała moja brązowa torba. Swój makijaż i włosy lekko odświeżyłam i pozostawiłam w niezmienionym stanie. Pięć minut przed godziną 18:00 byłam gotowa, więc wyszłam z pokoju do holu aby poczekać tam na Ruggero.

Narracja

-Hej. Długo już na mnie czekasz skoro nawet ja wyrobiłam się przed czasem ? - zapytałam uśmiechnięta, dostrzegając chłopaka czekającego na mnie na jednej z kanap.

-Hej. Nie no coś ty. Nie czekam zbyt długo. Właściwie to przed chwilą przyszedłem.

- odpowiedziałem, oddając uśmiech.

-To jak ? Gdzie idziemy ? - zapytałam zaciekawiona.

-Co powiesz na to żebyśmy nic nie planowali i po prostu poszli przed siebie ? - powiedziałem

z zadowoleniem.

-Myślę, że to może być dobry pomysł. - oznajmiłam zainteresowana przedstawioną propozycją.

-Nie będziemy musieli się ograniczać do zwiedzenia określonych atrakcji, bo po drodze możemy spotkać inne, które bardziej nas zaciekawią. - dodałam po chwili.

-Też tak pomyślałem i stwierdziłem, że to będzie najlepsze wyjście. - oznajmiłem. -Wymyśliłem sobie też, że moglibyśmy zacząć od zwiedzania pól elizejskich. Jeśli byśmy dziś nie zdążyli to mamy czas jeszcze jutro. - dodałem uśmiechnięty.

-Zgadzam się dziś na wszystko co mi zaproponujesz, więc liczę na moc atrakcji. - odparłam i od razu ruszyłam w stronę wyjścia.

-Jak się czujesz ? - zapytałem z troską.

-Już lepiej. Trochę odpoczęłam i wyrwałam się z tamtych ubrań, że czuję się jak nowo narodzona. - oznajmiłam, obracając się w kółko.

-Właśnie widzę, że jest z tobą lepiej i to widać. Więcej się uśmiechasz, a masz bardzo piękny uśmiech, więc powinnaś uśmiechać się cały czas. - powiedziałem i wtedy to do mnie dotarło, że aż się zarumieniłem.

-Jasne, dzięki. - powiedziałam, zakładając kosmyk włosów za ucho. -Naprawdę nie mogę uwierzyć, że tu jesteśmy. - powiedziałam, szarpiąc go za ramię.

-W tej pracy takie podróże po świecie to norma, ale rzeczywiście muszę się z tobą zgodzić, że jest to jedno z najpiękniejszych miejsc w jakim byłem. - odpowiedziałem z uśmiechem.

-Ruggero, przecież Paryż to najczęściej odwiedzane miasto przez wiele osób na całym świecie.

W końcu wiesz to jest miasto miłości i każda para marzy żeby tutaj być. - mówiła, gdy przechodziliśmy przez pola elizejskie.

-Też chciałbym tu kiedyś wrócić z miłością mojego życia, żeby zabrać moją wybrankę na piękną kolację na wieży Eiffla. Sprawić żeby była zachwycona i szczęśliwa przez cały czas. - mówiłem podziwiając widoki przed nami.

-Od tej rozmowy o jedzeniu aż sama zrobiłam się głodna, więc jeśli na razie nie masz żadnej wybranki swojego serca, którą mógłbyś zabrać na taką kolację to może zabierzesz mnie i zrobisz sobie taką jakby próbę generalną ? - zapytałam, robiąc słodkie oczka.

Zapraszam do komentowania skarbeńki <3

Dwa serca, jedno bicie - RuggarolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz