To opowieść o Sarze i Gwen. To dwie współlokatorki i najlepsze przyjaciółki. Można powiedzieć że traktują się jak siostry. Mają bardzo ale to bardzo różne przygody razem z zawodnikami serialu Supa Strikas. Zapraszam!❤⚽
Obudziłam sie wtulona w North Shawa. Miał jeszcze zamknięte oczy wiec pewnie śpi. Postanowiłam iść zrobić nam śniadanie. Próbowałam wstać i powiem że w miare mi sie to udawało ale...po chwili ktoś złapał mnie w tali i szarpną do tyłu a ja runełam na tego ktosia.
-Uciekasz mi?-zapytał podnosząc jedną brew do góry.
-Ja w życiu.-zachichotałam.
-To gdzie sie księżniczka wybiera?-zapytał.
-Zrobić księciu śniadanie.-odpowiedziałam.
-A co bedzie?-zapytał.
-Myślałam żeby zrobić hymmm...naprzykład naleśniki z czekoladą, albo szpinak.-wybuchłam śmiechem, jego mina była bescenna gdy sie dowiedział o "szpinaku".
North mnie puścił a ja poszłam zrobić śniadanko. Zeszłam na dół i akurat zadzwonił mi telefon. Dzwoniła Gwen.
-Halo?
-Cześć Sara!-przywitał sie.
-Gwen, co tam?-zapytałam.
-Aaaa tak tylko...SARA MUSISZ MI POMÓC!!-histeryzowała.
-Hehe...oco chodzi?-zaśmiałam sie robiąc naleśniki.
-TYGRYS I MIKO ZAPROSILI MNIE NA IMPREZĘ W TYM SAMYM CZASIE!!! CO MAM ROBIĆ!!??-krzyczała.
-Nie wiem.-za hihotałam.
-Czekaj...COOOO!! JAK TO TY NIE WIESZ!!? JAK TY NIE WIESZ TO KONIEC ŚWIATA!!-dalej wrzeszczała.
-Wyluzuj, naprzykład idz z nimi na miasto i zobacz kto będzie sie tobą bardziej interesował.-zaproponowałam nakładając śniadanie.
-Dobra, spróbuję. PA!-uspokoiła sie i pożegnała.
-Narka.-odłożyłam telefon.
Zaczełam jeść stoją porcje. Po chwili doszedł do mnie North. Zaczą pałaszować swoją porcje tak szybko że zjadł szybciej odemnie. Gdy zjadł włożył talerz do zmywarki dał mi buziaka w policzek, podziekował i oznajmił mi że musi iść na trening. Jego już niebyło a ja nadal byłam czerwona i sparaliżowana.
***
Jest już 19:10 a ja sie...NUDZEEEEEEEE! Może pójdę sie przejść? Tak. Do dobry pomys.
Wiec postanowiłam przejść się po mieście. Założyłam to tylko że zamiast butów na obcasie to założyłam adidasy.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wsiełam klucze, telefon i wyszłam. Było tak ładnie wszystko świeciło i migało na różne kolory. Szłam tak i myślałam co ja mam ze sobą zrobić. Mineło kilka minut a ja zobaczyłam moją drużynę ze całą Super Ligą na jakiejś imprezie. Poczułam złość ale oczy mimowolnie mi się zaszkliły.
-Sara?-zapytał ktoś.
-Shaker, czego chcesz.-powiedziałam przez zęby.
-Sara ja...-zaczą sie jąkać.
-Jesteś idiotycznym frajerem! ZOSTAWIŁEŚ MNIE W TYM PSYCHIATRYKU!! POWIEM CI TYLKO ŻE NIECHCE WAS ZNAĆ ANI CIEBIE ANI TEJ POJEBANEJ SUPER LIGI!! MAM WAS KU**WA PO DZIURKI W NOSIE!!!-wrzeszczałam na niego.
Chłopak stał jak wryty. Po chwili podleciały do nas dziewczyny.
-Sara co sie stało?-zapytała Alex.
-Co sie stało?! TY SIE PYTASZ CO SIĘ STAŁO!! JESTEŚCIE OKROPNE!!!-ryknełam.
-Ale Sara...-powiedziała Gwen.
-Zamknij się...i wiecie co? Znajdźcie sobie innego kapitana!! MAM WAS W DUPIE!!-krzyknełam wściekła.
-A-a-ale...-jąkała sie Zuzu.
-A-a-ale...TYLKO TYLE UMIECIE POWIDZIEĆ!!-rzuciłam.
One nic nie powiedziały a ja tylko powiedziałam krótkie "Tak myślałam..." i odeszłam. Nigdy więcej!! Zaczełam płakać oparłam sie o ścianę podniosłam głowę do góry z zamkniętymi oczami i płakałam.
-Czemu? CZEMU TO TAK CHOLERNIE BOLI!!-krzyczałam.
Niemam ochoty na nic...niemam ochoty by żyć! Pobiegłam go domu i zaczasnełam sie w łazience. Wziełam rzyletkę i przycistełam do przedramienia, pociągłam i poczułam ból a potem niebiańską ulgę.
-To za kłamstwa...-powiedziała i zrobiłam kolejną blizne.
-To za zdrade...-wymieniałam.
-To za moją naiwność...-wyszeptałam.
Gdy doszłam do pietnastego cięcia ułożyło mi. To było takie przyjemne. Czułam jak ciepły płyn spływa po moim nadgarstku. Oparłam sie o drzwi i zsunełam się sie na podłogę.
_________ No powiem szczerze że nawet ja sie tego nie spodziewałam. Pozdro NatinkaShawHela_love i _picolo_fox_ mam nadzieję ze sie podobało ja zmykam bo zaraz mam zajęcia z gitary basowej. 😎❤🎸 Piosenka na górze "You and Me/Nightcore" Sorki za błedy! 😇 Narka! 🏄