Jak w końcu po wielu godzinach dolecieliśmy na miejsce to byłem szczęśliwy jak nigdy.
Tyle godzin w samolocie ale było warto, Stany tętnią życiem podobnie jak Niemcy ale tutaj tak inaczej się do odczuwa.
Mamy już swoje bagaże i zmierzamy do wyjścia z lotniska.
- I co teraz? - zapytałem.
- Bierzemy taksówkę i jedziemy do tej firmy, Excuse me, will you take us to Brown Developer? ( Przepraszam, zawiezie nas Pan do firmy Brown Developer? )
- Yes, get in ( Tak, wsiadajcie )
Włożyliśmy nasze walizki do bagażnika i teraz już jedziemy.
- Kochanie będziemy tam za jakieś 20 minut- powiedziała Heidi- I jak ci się podoba tutaj ?
- Super, zwłaszcza, że jestem z Tobą- pocałowałem ją w policzek.
- Are you from Germany? ( Jesteście z Niemiec ?)
- Yes, do you speak German? ( Mówi pan po Niemiecku? ) - zapytała Heidi.
- A little, what brings you here? ( Trochę, a co was tu sprowadza ? )
- Studies, but also want to start a new life in a new country ( Studia, ale też chcemy zacząć nowe życie w nowym kraju) - powiedziałem.
- You chose it well, in the United States you can do a great career, and what direction do you go? ( To dobrze wybraliście, w Stanach zjednoczonych można zrobić super karierę, a na jaki kierunek idziecie ?)
- I'm on the right and my girlfriend on medicine. ( Ja na prawo, a moja dziewczyna na medycyne )
- Good choices ( dobre wybory)
- A kochanie może my już będziemy cały czas mówić w angielskim ? - zaproponowała Heidi.
- Okej - odpowiedziałem, w końcu trzeba się oswoić z tym językiem, bo będzie go trzeba używać cały czas
- Jesteśmy- powiedział kierowca i zapłaciliśmy mu cenę którą podał- Dziękuję i powodzenia.
- Dziękujemy- powiedziała Heidi, zabraliśmy walizki i Pan odjechał.
Stoimy właśnie przed wielkim budynkiem z napisem Brown Developer, ciężko by było go nie zauważyć.
Weszliśmy do środka i wnętrze jest cudowne, właściciel musi być cholernie bogaty.
- Dzień dobry, w czym mogę wam pomóc ?
- My chcemy wynająć mieszkanie, to znaczy mamy wybrane i tak jakby zarezerwowane - powiedziała moja dziewczyna.
- Okej, proszę nazwisko.
- Heidi Müller, mój tata dzwonił do państwa.
- Tak, wszystko się zgadza, to co podpisujemy umowę, narazie na rok, a potem mogą Państwo przedłużyć ją lub wymienić mieszkanie, a po 5 latach można je wykupić na własność. Ale dobrze wasze mieszkanie jest dwupokojowe, 2 piętro i jest zlokalizowane w centrum miasta, oczywiście jest całe umeblowane w nowoczesnym stylu więc na kogo piszemy umowę ?
- Na mnie - powiedziała Heidi i podała jej swój dowód osobisty.
- Okej to poproszę podpis również pana..... I tu jest dla Was kopia. Thomas was zawiezie do mieszkania- pokazała mężczyznę który akurat wyszedł z jakiegoś pokoju.
- Zapraszam - powiedział i wziął walizki od Heidi i doszliśmy na parking i wsiadamy do luksusowego auta.
Jakieś 20 minut później znaleźliśmy się pod blokiem, Thomas pomógł mi z walizkami, pokazał drzwi, dał dwie pary kluczy i poszedł.
- Dobra to otwieraj kochanie - powiedziała Heidi - Czyń honory.
I takim sposobem chwilę potem weszliśmy do naszego domu, ale jak to pięknie brzmi.
Ale tak to mieszkanie jest pięknie, nowoczesne, w jednym nasza sypialnia I szafy w kolorze granatu i bieli, a reszta domu jest biało czarna.
Salon jest duży z kanapą, telewizorem i wszystkim co potrzeba, a kuchnia choć nie duża to ładna i przestronna.
- To co rozpakowujemy się i lecimy się przejść nie ? - zaproponowała Heidi.
- Nie wiem jak ty ale mi się marzy łóżeczko, muszę się przespać.
- No dobrze, to idź spać, a ja się jak by to powiedzieć urządze po swojemu.
Rozebrałem się do majtek i położyłem do czystego łóżka, ta firma naprawdę jest super, póki co jestem mega zadowolony.
*****
- Kochanie - usłyszałem głos Heidi i poczułem jej rękę na swojej twarzy.- Co tam ?
- Stwierdzam, że za długo śpisz. Wiesz jest już 9 rano, a ty poszedłeś spać około 17 - zasmiała się.
- Ale powiem ci, że naprawdę się wyspałem- otworzyłem oczy i spojrzałem na moją ukochaną.
- A ja wczoraj ułożyłam nasze rzeczy w szafkach, tylko ty musisz wsadzić walizki na szafy i ogólnie czuje się jakbyśmy mieszkali tu już od dawna.
- Ja też, ale zaraz moje rzeczy też ułożyłaś ?
- No jak mnie słuchałeś? A dlaczego miałabym tego nie zrobić? W końcu jesteśmy parą już od 4 lat.
- To bardzo dobrze- pocałowałem ją - Kocham Cię.
- Ja Ciebie też, ale ubieraj się, wychodzimy.
- Gdzie ?
- Na śniadanie, nie mamy nic do jedzenia w lodówce i też musimy coś kupić.
- Już wstaje.
Wszedłem do łazienki i od razu czuje się jak u siebie, nasze ręczniki wiszą, szczoteczki stoją, mogę się do tego przyzwyczaić.
Ale w końcu jak się umyłem i ubrałem wyszliśmy z domu.
Jak tylko wyszliśmy z domu to złapałem Heidi za rękę i idzemy przed siebie.
- A ty misiu wiesz w ogóle gdzie mamy iść ?
- Nie, ale ponieważ to jest centrum to napewno jest tu kawiarni, kafejek i restauracji, ale patrz jest po 10, a na ulicach już pełno ludzi.
- Wspaniale.
Po jakiś 10 minutach drogi weszliśmy do jakiejś kawiarni i zamówiliśmy dwa śniadania amerykańskie.
******
Dzisiejszy dzień był mega fajny, po śniadaniu poszliśmy się przejść, zwiedziliśmy trochę miasta, zrobiliśmy zakupy ale po południu znowu poszliśmy na miasto, a dokładnie do restauracji na obiad, a teraz jest już wieczór około 20, a my nadal na mieście.Byliśmy już ma lodach i dobrym cieście czyli można powiedzieć, że już się tutaj zadomowiliśmy.
- Jutro kochanie- zaczęła Heidi- Sprawdzimy firmy w Stanach które mają ponad 20 lat i są teraz sławne.
- Dobrze, ale nie ma ciśnienia - zatrzymałem się i popatrzyłem jej głęboko w oczy- Jak się cieszę, że jestem tutaj z Tobą.
- Ja też się cieszę, że jestem z miłością mojego życia- pocałowała mnie - Kocham Cię.
- Ja Ciebie też. - oddałem pocałunek po czym ją mocno przytuliłem - Ale wracajmy już do domu, mamy wino czyli czeka nas bardzo romantyczny wieczór- cmokneła mnie w policzek i ruszyliśmy w stronę naszego mieszkania.
Witajcie moi kochani czytelnicy, mam nadzieję, że rozdział wam się podoba, chociaż wiem, że jest trochę nudny ale obiecuję, że już w następnym rozdziale będzie się więcej działo.
I pamiętajcie czym więcej głosów tym rozdział szybciej.
Topcio
CZYTASZ
Dzień 2
ActionTo jest druga część opowiadania " Dzień " więc jeżeli jeszcze jej nie czytałeś/aś to zapraszam na mój profil. Serdecznie zapraszam. UWAGA : Opowiadanie może zawierać błędy.