Witam was po prawie roku XD
Dziś mija dokładnie rok odkąd wrzuciłam rozdział 46, czyli ostatni, który był dodany w ciągu z poprzednimi, regularnymi. W październiku minie rok od publikacji.
Wracając!
Przepraszam.Nie zapomniałam o tym opowiadaniu, wręcz przeciwnie. Myślałam o nim codziennie, jednak dopiero wczoraj postanowiłam dopiero usiąść i na poważnie pomyśleć. Miałam trochę spokoju po burzy, khahah. A że słuchałam dosyć smutnych piosenek, to wpadłam na pomysł starości Klance. Ale w tagach w końcu był zaznaczony wyraźny angst. Więc zawarłam angst. ≧◡≦
Mam nadzieję, że takie zakończenie was zadowala, zwłaszcza, że jeszcze przed zaczęciem pisania chciałam usunąć wszystkie swoje prace i zawiesić konto, nie czułam się pewnie z niczym, co stworzyłam i co wylało się spod moich palców.
Jedyne, co mogę teraz powiedzieć to to, że bardzo miło pisało się dla Was, przyjemnie czytało się Wasze komentarze i miło było "spędzać z Wami czas". Będę za wami tęsknić i mam nadzieję, że Wy w jakimś stopniu za mną również, hahah ^^.
Chyba kończę swoją przygodę z wattpadem jako autorka, jeszcze nie zdecydowałam, bo pisanie zawsze będzie moim przyjemnym i odrywającym od wszystkiego hobby. Może kiedyś zobaczycie książkę mojego autorstwa na półkach w księgarni? Kto wie¯\_(ツ)_/¯.Do zobaczenia kiedyś tam, w każdym razie.✌.ʕʘ‿ʘʔ.✌
CZYTASZ
Upadły || Klance
FanfictionLance jest złamanym, szczęśliwym chłopcem. Keith jest wolontariuszem w telefonie zaufania. Znają się, ale nie tak, jakby oczekiwali. Lub Lance potrzebuje pomocy, a Keith jest jedynym, który wie, jak mu pomóc.