Kagura siedziała na kanapie i oglądała telewizję. To był najnudniejszy dzień w jej życiu. Chciała by coś się wydarzyło. Nagle jak na zawołanie, Gintoki wparował do mieszkania.
- Kagura, zbieramy się!
- Co się znowu stało?
- Souichirou-kun jest w szpitalu!
Początkowo Kagura była w szoku, ale po chwili zaczęła udawać jakby to ją w ogóle nie obchodziło.
- I co z tego? W końcu będę miała z głowy tego sadystę. A tak poza tym, to czemu mi to mówisz?
- Bo mi kazano - odparł wkurzony Gintoki - w każdym razie i tak musimy iść.
Zrezygnowana Kagura wstała i udała się z Ginem do szpitala. Przy jednej z sal stali Kondo i Hijikata.
- To ONI ci kazali? - zapytała rudowłosa. W odpowiedzi usłyszała westchnięcie.
- Dobrze, że już jesteście.
- Po jakiego musiałem tu przychodzić, ty cholerny Petorożcu?!
- Sougo został śmiertelnie potrącony przez samochód - odpowiedział Toshi - lekarze mówią, że wyjdzie z tego, ale jest duża możliwość, że straci pamięć.
- Straci pamięć?! - krzyknęła Kagura. Nagle z sali wyszedł lekarz.
- Już się obudził. Można do niego wejść, ale prosiłbym o nie zadawanie mu za dużej ilości pytań, bo może ledwo co was pamiętać i będzie zdezorientowany.
- Pamięta, czy nie pamięta i tak będzie chciał mnie zabić - powiedział Toshi.
Kondo, Toshi i Gintoki weszli do środka, natomiast Kagura zadecydowała, że chce zobaczyć go jako ostatnia więc została na korytarzu.
- Kondo-san, Hijikata-san, Danna... Co się stało?
- Zostałeś potrącony przez samochód i wylądowałeś tutaj.
- OI, KAGURA! NIE STRACIŁ PAMIĘCI! MOŻESZ WEJŚĆ! - wykrzyknął białowłosy tak, że słychać go było w całym szpitalu. Mężczyźni wyszli z sali, a Kagura niepewnie podeszła do Sougo.
- Cześć sadysto. Widzę, że jesteś ślepy i nie widzisz jadącego samochodu.
- Kim jesteś? - to pytanie zamurowało dziewczynę.
- Ż-żartujesz sobie, prawda?! Naprawdę nie wiesz, kim jestem?!
- Nie.
- To ja Kagura!
- Kagura...?
- Żarłoczna Chińska bestia, z którą zawsze walczysz! Zawsze znajdziesz jakiś sposób by zrobić mi na złość! - oczy Kagury zalały się łzami - Nawet jeśli mnie nie pamiętasz to i tak musisz wiedzieć pewną rzecz: kocham cię!
Kagura natychmiast przytuliła Sougo. Ku jej zdziwieniu, chłopak odwzajemnił uścisk.
- A wiesz co?
- Co?
- Chyba zaczynam sobie przypominać.
- N-naprawdę?
- Naprawdę. Myślę, że powinnaś wrócić do naszego domu.
- Cz-czyjego domu?
- Dzieciaki na pewno też się martwią. Lepiej będzie jak powiesz im, że z tatą wszystko w porządku i niedługo wróci.
Kagura zdała sobie z czegoś sprawę. Sougo gadał brednie!
- O czym ty mówisz?
- Teraz to ty niczego nie pamiętasz? Przecież jesteś moją żoną.
- C-co?! Nie! Czemu gadasz takie brednie?!
- Nie gadam żadnych bredni, SKARBIE. Mieliśmy huczne wesele na które zaprosiliśmy wszystkich, których znamy oprócz twojego brata i ojca. Później spędziliśmy razem cudowny miesiąc miodowy no i zamieszkaliśmy razem. Licząc te wszystkie lata to spłodziliśmy piątkę dzieci plus dwójkę w drodze.
Dziewczyna miała już tego dość. Wszystko to co powiedział Sougo sprawiło, że jej cała twarz zalała się rumieńcami.
- Po pierwsze: nie jestem twoją żoną.
Po drugie: nie mieszkamy razem.
Po trzecie: nie mamy dzieci.
Po czwarte: nie jestem w ciąży.
A po piąte: chyba ten samochód za mocno cię potrącił! A ty z czego się śmiejesz? - spytała widząc, że Sougo zaczął mieć niekontrolowany atak śmiechu.- A ja nie wierzę, że dałaś się nabrać!
- To ty jednak pamiętasz mnie...?
- Oczywiście, że tak! Specjalnie udawałem, że cię nie znam!
- I po co ci to było?!
- Po co? Po to byś w końcu przyznała, że mnie kochasz. A to drugie było po to by zobaczyć twoją reakcje.
- Gdybyś nie był w szpitalu po wypadku to bym cię walnęła!
- A gdzie chcesz bym był? W twoim łóżku po tym jak my...
- N-nie kończ!
- ...oglądaliśmy Teletubisie i Makę Pakę?
Rudowłosa wzięła zamach i dała brunetowi z liścia.
- Ała! Przecież mówiłaś, że mnie nie walniesz!
- Wybacz SKARBIE, ale ja też znam się na żartach. A gdy już wydziesz stąd, wstąp do Biedronki po świerzaki dla dzieci i po czekoladę dla swojej ciężarnej żony.
Kagura wyszła z sali, a Sougo opadł z powrotem na łóżko.
- Boże, czemu ja wtedy nie umarłem?!
I tak oto prezentuje się już DZIESIĄTA część. Nie wiem czemu, ale mam ochotę skomentować ten rozdział w taki oto sposób: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na chwilę obecną mam parę pomysłów, więc postaram się szybko napisać kolejną część
~olisouko2108
CZYTASZ
Księga Okikagu [Zakończone]
FanfictionKrótkie one-shoty z udziałem Kagury i Sougo Okity z anime "Gintama". Planowane jest ok. 20 części ale jeżeli autorka nie będzie leniem i się bardziej postara to może będzie więcej. UWAGA! MOŻNA DOSTAĆ CUKRZYCY PONIEWAŻ KAŻDA CZĘŚĆ MA W SOBIE OGROM...