Rozdział 79

844 53 111
                                    

-Też nie wiedziałem, że to wszystko tak się potoczy, ale życie jest nieprzewidywalne. - powiedziałem. -Chciałbym tylko żebyś mi uwierzył, że nie mam względem niej złych zamiarów. Chcę żeby była szczęśliwa ze mną. Nawet jeśli by ci się to dalej nie podobało to ja się nie poddam i tak łatwo z niej nie zrezygnuję. - oznajmiłem. -I co nic nie powiesz ? - zapytałem gdy dłuższą już chwilę milczał.

-Nie wiem,  co mam powiedzieć, choć trochę się tego spodziewałem. Wiedziałem, że jak będziecie spędzać razem tyle czasu to może między wami do czegoś dojść, ale tego to się nie spodziewałem. - zaśmiał się. 

-Ja też się nie spodziewałem, ale to było takie magiczne jakby naprawdę trafiła mnie strzała amora. Już od pierwszego spotkania wiedziałem, że jeszcze coś między nami będzie. - oznajmiłem w pamięci odgrzebując nasze pierwsze spotkanie.

-Lepiej gadaj kim jesteś i co zrobiłeś z moim przyjacielem Ruggero, który od zawsze był łamaczem kobiecych serc. - wybuchnął niekontrolowanym śmiechem.

-Nic z nim nie zrobiłem to jestem dalej ja ten sam Ruggero. No może tylko lepsza wersja, która wydoroślała i na poważnie zaczęła myśleć o swoim życiu. - powiedziałem, uśmiechając się pod nosem.

-I taka wersja podoba mi się o wiele bardziej niż ta poprzednia. - odburknął.

-Powiem ci, że mi też się podoba. - powiedziałem z uśmiechem.

-Teraz jest miło, ale pamiętaj, że jak zranisz moją kuzynkę to będziesz mieć do czynienia ze mną, a ja ci tak łatwo nie odpuszczę. - zagroził mi na razie tylko słownie.

-Ma się rozumieć. - powiedziałem. -To co oglądamy teraz ten mecz ? Jak już wszystko mam przegadane ? - zapytałem.

-Pewnie, że tak. - uśmiechnął się i włączył mecz.

Karol

Jestem właśnie w naszej ulubionej kawiarni i piję moje ulubione late. Czekam już dziesięć minut na Valu, ale się nie pojawia. Widziałam jak wszyscy faceci mnie obserwowali, ale szczerze to miałam to gdzieś, bo ja już mam mojego ukochanego. Nagle dostrzegłam Valu, która zjawiła się na spotkaniu. Już myślałam, że mnie wystawiła, ale jednak przyszła.

-Hej kochana. - podniosłam się i ucałowałam jej policzek.

-Cześć. Jak my się dawno nie widziałyśmy. - uśmiechnęła się i zgarnęła mnie w uścisk.

-Wiem, ale od dziś musimy to nadrobić i to zmienić. Praca nie może pochłaniać naszego całego wolnego czasu. - powiedziałam, upijając łyk kawy. -Zamawiamy coś jeszcze ?

-Pewnie, że tak. - oznajmiła i zawołała do naszego stolika kelnera.

-Coś jeszcze mogę podać ? - zapytał z uśmiechem.

-Tak, poprosimy o jeszcze jedno late i dwa kawałki ciasta czekoladowego z polewą czekoladową. - powiedziała moja przyjaciółka po czym kelner odszedł od naszego stolika.

-Co tam u ciebie słychać nowego ? - zapytała zainteresowana.

-Wiesz wiele się działo, ale wiele też wiesz. Jednak muszę ci coś powiedzieć ważnego. - oznajmiłam.

-Co takiego ? Nie trzymaj mnie w takim napięciu.

-Mam chłopaka.

-Kim on jest ? Znam go ? - dopytywała uśmiechnięta.

-Tak. To Ruggero. - oznajmiłam i odwzajemniłam uśmiech.

-Mówisz o naszym Ruggero ? Najlepszym przyjacielu twojego kuzyna ? - spytała.

-Tak. Dokładnie o tym. - powiedziałam, a kelner przyniósł w tym czasie nasze zamówienie.

-Jak do tego doszło ? - dopytywała dalej drążąc temat.

-Zaczęłam pracować w jego firmie i przez dość długi czas nie dostrzegałam tego, co jest między nami, ale kiedy ostatnio wyjechaliśmy do Paryża coś się między nami zmieniło i po kłótni z Lio zbliżyliśmy się do siebie i to bardzo. I tak wyszło, że zostaliśmy parą. - oznajmiłam z uśmiechem na ustach na wspomnienia o Paryżu.

-Uuuuuu, ale się porobiło pod moją nieobecność. Jednak gratuluję związku. - powiedziała z uśmiechem.

-Właśnie, a co robiłaś jak cię nie było ? - zapytałam, a ta zaczęła nerwowo pić swoją kawę i zajadać się ciastkiem.

Kochani zapraszam was do komentowania. Następny pojawi się dopiero za 100 komentarzy, a moim zdaniem warto, bo przygotowałam niespodziankę. Lovvvvv ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Dwa serca, jedno bicie - RuggarolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz