Od samego rana moje samopoczucie nie było najlepsze. Obudził mnie atak porannych mdłości przez co nawet nie zdołałam tknąć śniadania. Kiedy stanęłam przed lustrem przez moje ciało przeszedł wstrząs spowodowany moim wyglądem. Byłam blada jak śmierć i wyglądałam jakbym przechodziła bardzo poważną grypę żołądkową. Siedziałam na zajęciach jak wrak człowieka starając się nie myśleć o tym jak bardzo było mi niedobrze i jednocześnie ciesząc się, że Łukasz wyszedł zanim zdążyłam wstać. Gdyby zobaczył mnie w takim stanie na pewno nie byłoby kolorowo. Przerwa między wykładami okazała się być dla mnie zbawieniem i całe pół godziny przesiedziałam w jednej z kabin w łazience zwracając wszystko co znajdowało się w moim przewodzie pokarmowym. Powoli wyszłam z kabiny od razu podchodząc do umywalki. Przemyłam usta wodą po czym zaczęłam rzuć gumę starając się nie dopuścić do siebie kolejnej dawki mdłości. Agata stała oparta o ścianę i zacięcie mi się przyglądała w razie potrzeby trzymając mi włosy. Nie miałam zielonego pojęcia co się ze mną działo, a to wcale nie poprawiało mi humoru.
- Powinnaś pójść do ginekologa. - odezwała się dziewczyna
Spojrzałam na nią jak na morderczynię po czym ponownie się zerwałam biegnąc w stronę najbliższej kabiny. Czułam się jakby przez całe moje ciało przechodziła lawina popcyhając wszystko co miałam w środku do wyjścia na zewnątrz. Opuściłam kolejne zajęcia nie będąc w stanie opuścić łazienki na dłużej niż kilka minut, zaś przyjaciółka została ze mną na bierząco pojawiając się za mną i odgarniając przeszkadzające mi włosy. Cała ta sytuacja naprawdę mnie przerażała i chociaż w głębi duszy zdawałam sobie sprawę co to mogło oznaczać nie chciałam dopuścić tego do siebie. Usiadłam na zimnych płytkach chowając twarz w dłoniach i wplątałam dłonie we włosy wbijając paznokcie w skórę mojej głowy po czym ją odchyliłam opierając się o ścianę.
- Karolina, Agata! - męski głos rozszedł się po pomieszczeniu - Co jest?
Arek, chłopak z naszego roku stanął lekko zszokowany na środku łazienki przyglądając nam się z niewiedzą wymalowaną na twarzy.
- Nie wiem czy zauważyłeś, ale to jest damska łazienka. - powiedziała Agata
- Co z nią? - wskazał na mnie palcem
Bez słowa podniosłam się z miejsca i szybko tego pożałowałam, gdyż obraz przed moimi oczami zastąpiły czarne mroczki, a ciało nie było w stanie samo się utrzymać. Arek od razu rzucił się w moją stronę w ostatnim momencie ratując mnie przed spotkaniem z podłogą. Zaczynało brakować mi powietrza przez co zaczęłam wciągać je głębokimi wdechami do płuc. Agata pobiegła w stronę najbliższego okna otwierając je najszerzej jak się dało, zaś chłopak pomógł mi dojść do parapetu po czym mnie na nim posadził pilnując żebym nie spadła. Oddychałam szybko i śmiało mogłam stwierdzić, że tak strasznie nie czułam się jeszcze nigdy.
- Karmowska kazała mi sprawdzić czy nie czekacie pod aulą, bo zmienili nam salę. - oznajmił Arek przytrzymując mnie za ramiona
- Wracaj na zajęcia. - wydukałam z trudem i wykończeniem w głosie
- Żartujesz? - prychnął - Walić zajęcia. Przecież was tak nie zostawię.
- Powinniśmy odstawić cię do domu. - stwierdziła moja przyjaciółka
- Już mi lepiej. - odparłam przykładając wierzch dłoni do ust
- Ale wcale nie wyglądasz lepiej. - pokręciła głową
- Mieszkam teraz na drugim końcu miasta. Przecież wiesz. - rozmowa sprawiała mi olbrzymią trudność
- To może zadzwonię do twojego faceta? Przecież pracuje niedaleko. - olśniło ją
CZYTASZ
Były nauczyciel || ZAKOŃCZONE
Roman d'amourII część opowiadania "Nauczyciel" Od ostatniego spotkania Łukasza i Karoliny minęło półtorej roku. W tym czasie dziewczyna zdążyła przeżyć wspaniałe chwile na wymianie w Argentynie, skończyć szkołę, zdać maturę i dostać się na wymarzone studia. Jej...