Wstęp

117 5 0
                                    

Emma pov
Wstałam i udałam się na śniadanie, przy stole siedzieli już moi rodzice. Zaczeły się typowe pytania "Wychodzisz gdzieś? Z kim będziesz szła? To ostatnie dni wakacji nie szlajaj się tyle!".
Musiałam na te pytania odpowiadać codziennie, powoli miałam tego dość. Chyba zapomnieli że za niedługo będę mieć osiemnastkę.

sms od: Sebastian
Idziesz z nami na piknik? Jedziemy na pobliską łąkę.

sms do: Sebastian
Z checią! O której?

sms od: Sebastian
15:00 bądź przed swoim domem.

sms do: Sebsastian
Okejj.

I się udupiłam, Sebastian wyciągnoł mnie na "piknik" oczywiście wiadomo że skończy się z pełną ekipą w samochodzie i pięcioma litrami wódki, zabardzo go znam i wiem jaki jest. Zawsze tak się kończy.
Sebastian od zawsze mi się podobał, ale wyszło tak że znalazł sobie dziewczynę i przez rok nie utrzymywaliśmy ze sobą kontaktu. Płakałam przez niego, ale od pół roku kontakt się naprawił.

UkaranaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz