Dziewczyna która jest wredna, nie miła, jest jaka jest i się z tym nie kryje. Rządzi szkołą, nagle pojawia się chłopak który zakochuje się w dziewczynie, czy to ją zmieni? Czy on będzie próbował ją zmienić?
-Kim siadaj!- powiedziała rozzłoszczona nauczycielka, a ja dalej kłóciłam się z laską która siedziała za mną -Co po nazwisku!?- zwróciłam się do nauczycielki- A ty suko pamiętaj że nie wyjdziesz z tej szkoły cała i zdrowa!- te słowa padły do dziewczyny -Kim do dyrektora!- powiedziała starsza kobieta -Żadna mi to nowość- powiedziałam już spokojnie i wyszłam -Trzymam się laska- powiedziały Jenny i Lisa, dziewczyny z mojej paczki, albo jak to ja nazywałam gangu. Czemu taka byłam? Wiedziałam że jak będę zimną i wredną szmatą nikt mnie nie zrani, każdy będzie miał do mnie respekt a o to chodzi nie? Nazywam się Larisa Kim, ale znajomi mówią mi Risa. Nie lubię mojego imienia. Jak z wyglądem no tak, włosów nigdy nie farbowałam mam naturalne czarne włosy, uprzedzając pytanie tak jestem Koreanką, znaczy moja matka nią była, ojciec Japończykiem. Czemu mam tak posrane imię? Bo rodzicą się kurwa nudziło i chcieli wymyśleć coś kreatywnego. Mieszkam z ojcem, moja matka zmarła 3 lata temu, od tego czasu zrobiłam się tak wredna. Mam parę tatuaży jeden na nadgarstku a drugi za uchem, na szyji i na ręce.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Szkole się to nie podoba ale w dupie z tym. Doszłam do dyrektora, nawet nie pukałam tylko weszłam -Siema, to znowu ja cieszysz się?- zapytałam ironicznie kobietę -Larisa...- zaczęła kobietą -Kurwa już wolę po nazwisku- powiedziałam -Słuchaj nie możesz tak robić, w końcu będę musiała cię wyrzucić- powiedziała smutno kobieta -Ojojo wyrzucisz swoją chrześnice?- tak pani dyrektor jest moją ciocią a co się z tym łączy matką chrzestną -Wiesz że nie chce, ale jak tak pójdzie będę musiała- powiedziała poważnie -Wcale nie, wiesz co spadam do domu- powiedziałam i wyszłam. Wróciłam do domu i poszłam spać
