[1]23 ; Wyjdziesz za mnie?

586 24 0
                                    

*Tydzień później*

Leżałem w łóżku, gdy zadzwonił telefon.

- Halo! Obudziła się? - zapytałem.

- Nie.To ja Adrian chcesz jechać ją odwiedzić?

- Tak. - powiedziałem po czym wziąłem łyka piwa.

- Masz w ogóle szczęście,że dziecko przeżyło. Do później.

- Nara. - rzuciłem po czym się rozłączyłem.

Pora się ogarnąć. Zarzuciłem na siebie bluzę i wyszedłem z mieszkania.

- To co jedziemy? - zapytał Adi. - Pierwszy raz udało mi się wyciągnąć cię z mieszkania od tygodnia.- dodał.

Złapałem ją za rękę.

- Kocham Cię kurwesko bardzo.

- Ja też Cię kocham. - usłyszałem, po czym przeniosłem wzrok na jej uśmiechnięta twarz.

- Tęskniłem - powiedziałem po czym ją przytuliłem.

Dwie minuty później do sali weszli lekarze,a ja musiałem wyjść z sali chodziaż tego nie chciałem.

** Rok później **

- Amelia zabieram Cię na kolacje o 19.

- Co z Sonią? - zmarszczyła brwi.

- Podwieziemy ją do Oli i Adriana. - wzruszyłem ramionami.

- Okej. Przynajmniej się pobawi z Tosią. - uśmiechnęłam się.

Amelia pov.

- Amelia, mam ci coś ważnego do powiedzenia. - oznajmił zestresowany.

- Tak? - zapytałam. On uklęknął przede mną wyciągając z kieszeni pudełeczko.

- Wyjdziesz za mnie? - szepnął.

- Oczywiście,że tak! - rzuciłam się w jego ramiona.

***
Hejka! Dawno się nie odzywałam. Przepraszam że taki krótki,ale nie mam weny. Chce oznajmić,że to przed ostatni rozdział z 1 części tej książki. I tak pojawi się druga na którą mam pomysł :D

Frist and last love || ReTo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz