- Jesteś pochrzaniona! Nie możesz mnie tu tak zostawić! - krzyknęła Mia hm.. moja znajoma? nie wiem kim dla mnie jest, ale nie jest mi jakoś bliską osobą.
- Nie mam wyjścia. Dobra pa! - ostatni wyraz krzyknęłam i uciekłam w stronę domu.Nazywam się Katherine Amanda Williams. Mam 17 lat i mieszkam Seattle, ale właśnie dziś przeprowadzam się do NOWEGO JORKU!
Nigdy nie miałam przyjaciół tylko dlatego, że bałam się ich mieć i odtrącałam wszystkich od siebie... Bałam się, że jeżeli przywiąże się do większej ilości osób, więcej osób mogłoby odejść... Kiedyś w gimnazjum miałam przyjaciółkę nazywała się Marie, lecz ta przyjaźń nie była nam pisana. Marie zostawiła telefon odblokowany i poszła do łazienki, a z tego że jestem mega ciekawską osobą sprawdziłam wiadomości... Zauważyłam tam wiadomości z moją kuzynką Natalie. Ostatnia wiadomość brzmiała tak "Ta twoja kuzyneczka jest naiwna... Jak ja mogłabym się przyjaźnić z takim zerem jak ona? haha"
Za to Natalie się tylko zgodziła.
Gdy jej to powiedziałam zaczęła się tłumaczyć, że to nie ona i tak dalej, lecz chwilę później wykrzyczała mi wszystko co o mnie myśli, to znaczy "Jesteś nikim! Nigdy w życiu nie chciałabym mieć takiej przyjaciółki jak ty! Mógłbyś zrobić coś pożytecznego dla świata i skończyłabyś ze sobą! Jesteś nic nie wartą szmatą! Nienawidzę cię suko!!"
I z tymi słowami zostawiła po sobie wspomnienia... Nie powiem, jej słowa mega zabolały... Nigdy nie zapomnę tych słów...
A Mia to Mia nigdy nie traktowałam jej jako przyjaciółkę. Nie wiem co ona ma w tej główie, ale nieważne...Rozmyślając dotarłam do domu gdzie zastałam rodziców już przy drzwiach z walizkami.
- Idź po swoją walizkę i szybko chodź tu do nas - powiedział tata i uśmiechnął się ciepło.
Weszłam po schodach i skręciłam do swojego pokoju. Wzięłam dużą granatową walizkę i zeszłam na dół gdzie czekali na mnie rodzice i mój 10 - letni brat Nicholas.
- Jedziemy? - zapytała mama, a wszyscy pokiwali głowami - no to dobrze.
- W drogę! - krzyknął Niki.***
Jest to moje pierwsze opowiadanieee więc noo proszę o wyrozumiałość ♡♡
CZYTASZ
You are my escape...
FanfictionEh nie jestem dobra w "opisywaniu opowieści" wręcz okropna so... Lepiej przeczytać prolog i te sprawu cnie... Nie zrażajcie się do tego opowiadania przez to co piszę, wolę być szczera, niż owijać w bawełnę. Dziękuję i zapraszam ❤