Co jest?!

1.5K 118 72
                                    

Od jakiegoś czasu... czuję, że coś się we mnie zmieniło... jakbym był innym człowiekiem, niż wtedy, gdy byłem przyjacielem Juki, aż do czasu, gdy ze mną zerwała. Czuję jakieś pulsy serca... ale nie jestem do końca pewny, co one mogą znaczyć?

- Hubi? Czemu płaczesz? - spytała moja mama. Podała mi herbatę i usiadła obok mnie
- Nie-nie płacze...
- Co się stało?
- Nic.
- Przecież widzę!
- Nic się nie stało...
- No dobra... ale jak coś będziesz...
-  Nic mi nie jest!
- Okej.

I wyszła. Nie wiem, kiedy pojawiła mi się ta jedna łza na policzku... to zerwanie źle na mnie działa. Przecież ja ją kocham!!

Time skip - rano
Wstałem dosyć późno. Gdy spojrzałem na telefon zauważyłem, że  jest 10. Były tam też nieodczytane wiadomości od Karola.

- Hej Hubi! Chcesz się rozerwać i pójść ze mną w twoje ulubione miejsce? 😏

- Co masz na myśli? Gdzie chcesz ze mną iść?😏

- Może do kina, może do mnie?

- Brzmi całkiem spoko...

Po chwili przyszła wiadomość... kolejna. Z radością popatrzyłem na telefon z myślą że to Karol odpisał, gdzie się chce spotkać. Uśmiech zniknął z mojej twarzy. Była to wiadomość od Julki.

- Hej, Hubi? Przyjdziesz do mnie do szpitala? - Musimy porozmawiać...
- Nie mamy o czym... nie pisz do mnie!

Stwierdziłem, że nawet nie mam potrzeby odczytywać tych wiadomości. Nie chcę się załamywać tak pustą dziewczyną

- Hubi... może tak do mnie 😏 - zobaczyłem kolejną wiadomości od Karola i od razu uśmiech się pojawił na twarzy

- Okej...😏

- To przyjdź za 20 minut, masz blisko.

- Okej. Zaraz będę u ciebie.

Ubrałem się, ułożyłem włosy w "pędzel" i wyszedłem z domu. Wyciągnąłem telefon z kieszeni i spojrzałem na jego wyświetlacz. 10 nowych wiadomości... od byłej! Zwariuję z nią! Zadzwonię i powiem co o niej myślę!

- Hubi! Przyjedź do mnie do szpitala! - usłyszałem jej głos w telefonie
- Po co? Nie jesteśmy już razem... ani nawet przyjaciółmi!
- Chciałam pogadać z tobą... o nas...
- Przykro mi.
- Mi też. Ja spać nie mogłam, o tobie tylko myślałam! Kochanie...
- Czemu tak do mnie mówisz, skoro ze mną zerwałaś? Myśleć to ty sobie możesz myśleć o wszystkim i o niczym!
- Hubi!
- Mam spotkanie, więc wybacz, kończę. Nie pisz, nie dzwoń, z nami koniec!

Rozłączyłem się. Szkoda mi się jej zrobiło, po moich ostatnich słowach, ale skoro jej nie było po powiedzeniu tych smutnych dla mnie słów to mi też nie będzie przykro!

Byłem już pod blokiem w którym mieszkał Karol. Siedział na balkonie, a gdy mnie zobaczył pomachał mi i poszedł do mieszkania. Zapukałem. Otworzył.

- Hej. - powiedziałem a Karol wpuścił mnie do mieszkania
- Siema! Co tam? - spytałem wchodząc do mieszkania
- Spoko, a tam?
- Też. - ściągnąłem bluzę i powiesiłem w szafie
- Wam też odwołali lekcje? Jest piątek...
- Tak.

W mieszkaniu Karola był mega porządek. Zdziwiło mnie to... Karol nigdy nie miał porządku, a dzisiaj? Wszystko poukładane na swoim miejscu! O co chodzi?

- Co z Julią? - spytał gdy już siedzieliśmy na kanapie
-:Proszę, nie pytaj o nią. Zerwała ze mną - odpowiedziałem patrząc na niego
- Przykro mi... wiem, że ją kochałeś... Każdy chciałby takiego przystojnego, kochającego i romantycznego Hubisia... - uśmiechnął się a ja poczułem się trochę niekomfortowo - a czemu zerwała?

Powiedzieć mu, że zerwała dlatego, że jestem bi? A może zwymyślać? Kurde, no nie wiem!

- Chyba znalazła sobie kogoś innego...
- Przykro mi. Może jeszcze wróci?
- Kari, proszę cię! Nie mów o niej. Nie chcę jej znać!
-Okej Hubi.
- A... czemu chciałeś się spotkać? - spytałem w końcu dotykając pędzla
- Bo...

DxD Dealereq x Doknes Nie rań mnie... proszęOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz