Oderwałam się od chłopaka i przeniosłam wzrok na osobę , która zwróciła naszą uwagę . Był to Aleksander z dwoma kubkami kawy i pół uśmiechem.
-Wiedziałem ,że tak to się skończy ...- skomentował nawet nie zaskoczony , a ja poczułam się spoliczkowana .
-Zostawiłeś mnie tam , mimo że przewidziałeś to?- zdenerwowałam się i chciałam zrobić mu krzywdę ,ale Filip starał się mnie uspokoić. W końcu mu się udało. Aleksander uciekł obejrzeć nagranie z kamer i dowiedzieć się co się stało , a ja z brunetem usiadłam w kuchni.
-Wszystko w porządku ? Aleksander to dobra osoba , chciał w końcu nakryć mojego ojca i pomoc tym dziewczynom. Wybacz ,że musiałaś to być akurat ty. - skwitował i kiedy miał odchodzić , niekontrolowanie złapałam go za dłoń. Spojrzeliśmy na siebie zdziwieni i to nie tak jak kiedyś z pasja i zauroczeniem. To był wzrok wypalenia , bólu i przyjaźni .
-Wybacz , nie chciałam...- westchnęłam , a on podciągnął mnie jeszcze raz do siebie i bardzoooo mocnoo przytulił .
-Nie masz za co przepraszać ani prosić o wybaczenie... Takie rzeczy się zdarzają . Nie martw się i przyjdź normalnie do pracy . - oznajmił , a ja spaliłam buraka ,bo liczyłam na to ,że zostanę wylana.
***
Leżałam na łóżku i zastanawiałam się jak to teraz będzie. Doszło do naszej konwersacji i dotyku ,ale nic takiego się nie wydarzyło. Myślałam ,że coś wykminie ,ale jak to ja , musiałam w połowie o czymś zapomnieć , czyli o tym ,że miałam zrobić wielkie pranie . I poszukać mieszkania na mieście od tak. Udało mi się wyciągnąć na ten spacer Igora , który nie był aż taka szczęśliwy ,że mnie widzi ,bo musiał jakby wyjść wcześniej z pracy. Byłam mu wdzięczna , bo chciałam się wygadać i zastanowić nad sobą.
***
Jak się okazało , nie było żadnego mieszkania . Poszłam do pracy z nerwami ,a tuż przed wejściem spotkała mnie przykra sytuacja , gdyż podarła mi się spódniczka po boku i musiałam lecieć do sklepu po nowa. Spóźniłam się przez to 30 minut , przed co Filip byk wściekły.
-Chcesz mi podać jakiś dobry powód tego ,o której jesteś w pracy ?
-Byłam już na schodach firmy , kiedy nagle poczułam jak rozrywa mi się bok spódnicy i musiałam jechać kupić nową. - wyjaśniłam ,a on jedynie zaśmiał się i poszedł do siebie. Nie wiedziałam co o tym myśleć ,więc zostawiając sprawę jak jest , udałam się do kuchni w celu przygotowania sobie herbaty . Oczywiście musiałam zrobić również dla Filipa , gdyż to było jednym z moich obowiązków .
Niespodziewanie do pomieszczenia wszedł Alek i poprowadził ze mną całkiem uprzejma rozmowie , jak na wczoraj.
-Znalazłaś już to mieszkanie ?- zapytał cichutko , a ja jedynej wzruszyłam ramionami , bo naprawdę nie wiedziałam co robić.
-Szukasz mieszkania ?- dopytał Filip ,a ja się specjalnie, co oczywiście musiałam dojrzeć.
-Tak ,ale słabo mi idzie.
-Mam propozycje ,ale wiem że to może być przesada. - zaproponował , a mi już oczy wyszły na wierzch. Chyba się domyślałam co on chciał zrobić ,ale nie mogłam sobie na takie coś pozwolić.
CZYTASZ
(Nie)widzialna I, II
Teen FictionZmagam się z wieloma przeciwnościami losu. W większości nie daje rady i cudem uchodze z zyciem. Mam nadzieję na nowy start , za każdym razem ,a jest ich coraz mniej. Mam na imię Zuzanna i liczę sobie już 20 lat. Jestem brunetką o kręconych , średni...