Love story na fizyce.

22 1 0
                                    

  Opowieść ta zaczyna się pewnego pięknego dnia na lekcji poświęconej jednemu słusznemu przedmiotowi - fizyce. 

Moje oczy ujrzały iście anielską postać. Miała cudownie sztywne włosy w kolorze zgniłych winogron i przenikliwy oczy, a lewe dodatkowo było otoczone pięknym buro-brązowym cieniem, który sprawiało, że wyglądało jak podbite.

 Ahhh...

 Zakochałem się od pierwszego wejrzenia! Czułem się jakby spadł na mnie dwustukilogramowy odważnik, wyrzucony z samolotu lecącego 2000KM/h ruchem jednostajnym prostoliniowym. Oh, cudowne uczucie.

Love storyWhere stories live. Discover now