17.

1.1K 52 4
                                    

Obecnie znajduję się już w samolocie, po wczorajszej rozmowie z mamą od razu pojechałem na lotnisko i udało mi się kupić ostatni bilet do Niemczech na jutro, czyli na dzisiaj na 4 rano.

Ustaliłem z moją dziewczyną, że ona tutaj zostanie, bo nie ma sensu żeby leciała razem ze mną.

Przez ostanie pare godzin dużo myślałem nad tym wszytskim i to jest prawda, na 90 procent jestem synem tych właścicieli Brown Developer, tylko pytanie dlaczego? I mam nadzieje, że o tym wszytskim dowiem.

*****
Lot minął mi dość szybko, bo cały czas myślałem co mam powiedzieć w ogóle o tym wszystkim.

Jak opuściłem lotnisko udało mi się znaleźć wolną taksówkę i jade już do rodziców jeżeli mogę o nich tak jeszcze mówić.

Jak pojechałem pod nasz dom i zabrałem rzeczy podeszłem do drzwi i zadzwoniłem dzwonkiem. Czas na chwilę prawdy.

- Lukas ?? - zobaczyłem zaskoczoną mamę - Co ty tu robisz ?

- Przyleciałem, bo chyba musimy porozmawiać nie uważasz? - wszedłem i usiadłem w kuchni, za chwilę przyszedł tata i dziadkowie. Pewnie musieli wczoraj lub dzisiaj przylecieć.

- Cześć Lukas - powiedziała babcia - Jak minął lot ?

- Dobrze, czy ktoś może mi to wszytsko wyjaśnić? Bo jak narazie nie wiem dużo i nic się nie składa w całość.

- Od kogo się dowiedziałeś? - zapytał tata.

- A to ma jakieś znaczenie ?

- Tak - odpowiedział krótko.

- Od Williama Browna, syna właścicieli Brown Developer, mówi ci to coś ?

- Tak, ja go pamiętam jak takiego małego pietnastoletniego chłopca, który często do nas przychodził to znaczy do Angie. A jak do niego doszedłeś ?

- Przez twojego starego kolegę Justina Wilsona, mówi ci to coś?

- Tak, matko kupę lat sie z nim nie widziałem, ale jak do niego dotarłeś ?

- Jego kancelaria bierze udział w projekcie Student w pracy czy coś takiego i wypełnia się tam formularz i oni dzwonią do najlepszych studentów z uczelni i przez to jakoś do niego dotarłem - nie mogę przecież im powiedzieć o tym, że razem z Heidi specjalnie szukaliśmy jakiś powiązań z moimi rodzicami, bo w końcu ta rozmowa by się nie sprawdziła.

- Rozumiem - dodał tata - A ty co chcesz wiedzieć?

- Czy to ja jestem tym porwanym dzieckiem ? - zapadła cisza.

- Tak - w końcu na odwagę zdobył się dziadek - I naprawdę nazywasz się Tommy Brown i jesteś synem Angeliny Filis.

- I Georga Smitha - dodał tata.

- Co? - zapytała babcia - Jakiego Georga ? Przecież to twoje dziecko.

- Nie mamo, Lukas nie jest moim synem biologocznym, ja jestem bezpłodny.

- Jak mogłeś - krzyknęła babcia - John żartujesz prawda ?

- Nie, ale chyba to nie jest teraz najważniejsze - odpowiedział mój tata- Teraz już nic tego nie zmieni.

- Dlatego chciałaś porwać dziecko - powiedziała babcia w stronę Kate - wiedziałaś, że John jest bezpłodny i jakbyśmy wyszli do sądu o prawa rodzicielskie to nic by nie wyszło. Ja zawsze wiedziałam, że ty jesteś jakaś fałszywa.

- Musiałam coś zrobić aby nie stracić Johna, kochałam go, kocham i będę kochać bardzo mocno i właśnie dzięki Lukasowi to się udało.  - babcia wyszła obrażona, a dziadek razem za nią.

- Kate gdybym nie uległ twoim zagranią byłbym teraz szczęśliwym mężem Angie, ja cię nigdy nie kochałem rozumiesz? Po prostu to zaszło za daleko, ale cieszę się, że to już po wszystkim, jutro składam papiery rozwodowe. - powiedział tata i wyszedł, a mama usiadła i się popłakała.

- Czy ty możesz mi wytłumaczyć o co tu chodzi ? - zapytałem, bo już się pogubiłem o co w tym chodzi.

- To ja chciałam cię porwać aby zatrzymać przy sobie Johna, zawsze Angie zazdrościłam ale jak udało mi się go zdobyć to on bardzo tęsknił za Angeliną, ale wykorzystałam fakt, że jego rodzice i Olivia nie wiedzieli, że John jest bezpłodny i większość myślałam, że ty jesteś biologocznym synem Johna, ale ja znałam prawdę. Wymyśliłam to porwanie też w celach zemsty na Angie, ona zawsze miała wszytsko lepiej, więcej zarabiała, była i jest przepiękna, podobała się facetom, spełniała się zawodowo, a ja no cóż zawsze musiałam wysłuchiwać jej problemów, który były mało istotne, ale ja jej nigdy nie mówiłam o swoich. Ona nie wiedziała, że mój były mnie zdradzał, że miałam długi, że moi rodzice byli alkoholikami i nawet nie wiedziała, że mam siostrę w poprawczaku, ale teraz nie wiem co się z nią dzieje. Ale wracając do rzeczy, wciągnęłam całą rodzinę Johna w to porwanie, ale przedewszytskim nastawiłam Olivie przeciwko niej, chociaż było to bardzo trudne, bo ona była jej prawdziwą przyjaciółką i pomimo tego co zrobiła Angie czyli zdradziła mojego męża to Olivia jak i John chcieli jej wybaczyć, ale suma sumarum to mi się udało przeciągnąć ich ma swoją stronę.

- Ty nie jesteś człowiekiem, jesteś okropna i niby zrobiłaś to wszystko z miłości?

- Tak.

- A kim jest mój biologiczny ojciec ?

- George Smith był kochankiem Angie i ją szantażował tym, że jak nie będzie z nim sypiać to wyśle jej upokarzające zdjęcia. I chyba nie muszę ci o tym mówić, że ja o wszytskim wiedziałam i postanowiłam to wykorzystać.  Uznałam, że to będzie najlepszy moment aby odbić Johna i tak zrobiłam. Pojechałam do George ale on nie chciał mi dać tych zdjęć więc zabiłam go i wysłałam zdjęcia po firmie i do Johna, a potem już wiesz co się działo.

- Matko z kim ja żyłem przez ostanie 18 lat, kobieto kim ty jesteś? Ja ciebie w ogóle nie znam i nie chcę cię znać.

- Ale Lukas ja to wszystko zrobiłam dla ciebie i taty bo was kocham.

- Ty nam zniszczyłaś życie, nienawidzę Cię.

Skierowałem się do gabinetu mojego taty bo chciałem znaleźć Johna i dziadków, ale niestety nie ma ich w gabinecie ale usłyszałem jakieś głosy w sypialni dziadków.

- Przepraszam - powiedział tata jak otworzyłem drzwi.

- To nie twoja wina, Kate mi wszytsko opowiedziała, to wszytsko jej wina, a wy nie jesteście winni tej sytuacji.

- Lukas my mamy cię za co przepraszać - zaczął dziadek - Nie musieliśmy jej słuchać, ale naprawdę żałujemy.

- Wierze wam, a mogę mieć do was prośbę?

- Tak - dodał tata - My zawsze będziemy z tobą.

- Czy możemy się wyprowadzić do Stanów? Ale bez Kate.

- Oczywiście - odpowiedział tata.

- A i John ty zawsze będziesz moim tatą niezależnie od badań i wszystkiego innego. Kocham Cię.

- Ja ciebie też - przytulił mnie.

Noi wyjaśniła się zagadka z pierwszej części. Co myślicie?
Topcio

Dzień 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz