Marek ani razu w życiu nie doświadczył objawienia, ale marzył o tym. Spojrzał na swoją współpacjentke.
-Lecz jeśli Bóg istnieje ? -zapytał by podnieść jej ciśnienie, miał nadzieje ze ta szybko padnie.
-Oj uwierz nie istnieje, to pewne- odpowiedziała sucho.
-Głupia ateistka- powiedział cicho.
Lecz ta nie odpowiedziała słownie, a w zamian pokazała mu środkowy palec. Usnął po godzinie, miał nadzieje ze ona sie juz nie obudzi.-Marku- usłyszał nagle w głowie
-hmm...?-obudził sie szybko, lecz nikogo nie było obok. Więc zasnął ponownie.
-Marku, tu mówi Bóg twoi- znowu usłyszał głos.
Ojrzał przed swoimi oczami, jakby postać ludzką i odzekł:
-Oto jestem panie-mówił głosem skruszonym.
-Czemu to niewiaste i towarzyszkę niedoli swojej oczerniasz ?-istota zadała mu pytanie.
-Gdyż przez nią szatan przemawia-odparł spokojnie, pewien ze to jest prawda.
-Nie przez nią, lecz przez ciebie przemiawia, ona nie winna jest niczemu- powiedziała postać.
-Ale jak to ?-poczuł sie zmieszany.
-Odstąp ode mnie duchu nie czysty-odzekła postać, a Marek sie obudził. Długo myślał nad słowami Boga.

CZYTASZ
Asta mie rasplata pentru ca am aparat biseriza lui Dumnezeu
Short StoryDoceniamy zycie kiedy mamy go mało. Historia człowieka umierającego, połączona z wizjami i pewnego rodzaju wglądem w moralność człowieka.