Witaj ponownie, braciszku!
O ile mój poprzedni list był raczej radosny, tak ten chyba nie koniecznie.
Wiesz, że nie potrafię już wyczarować patronusa? Nie wiem już ile razy próbowałem, ale kązda próba kończy się na niczym. Nie potrafię już tego zrobić.
Nie mogę znaleźć żadnego szczęśliwego wspomnienia, ponieważ są one zapełnione Tobą, a Ciebie już nie ma.
Nawet te z Angeliną nie sprawiają mi radości, bo gdy je sobie przypominam znów widzę Ciebie.
Gdy jej dokuczałeś.
Gdy byłeś z nią na balu.
Gdy opowiadałeś mi o tym jak ją pocałowałeś.
Wszędzie widzę Ciebie i to mnie zabija.
Jedyne co mi pozostało to Magiczne Dowcipy Weasley'ów. Tam też jest Ciebie pełno, ale w inny sposób, bo gdy tam jestem mam ochotę się uśmiechać.
Chociaż muszę przyznać, że na początku czułem się tam źle bez ciebie, to teraz gdy Ron mi pomaga czuję się lepiej.
Nasza marka się rozwija, Freddie.
Tak jak zawsze chcieliśmy.
Z miłością, George.
CZYTASZ
Śmieszek [Fred&George Weasley]
FanficŚmierć bliskiej nam osoby potrafi nas zmienić. Czasem nie odwracalnie. Pogrążamy się w smutku, rozpaczy, myślimy, że nic już nigdy nie będzie tak samo. Po pewnym czasie stajemy na nogi, ale czy jesteśmy tacy sami jak wcześniej? Dla George'a sposobe...