Ben zostanie dzisiaj wygnany.

1.8K 78 2
                                    

   Przerażenie wkradło się do serca dziewczyny.
Nie wiedziała co zdarzyło się w Labiryncie. Aż do teraz. Tego się jednak nie spodziewała...
-Będzie przechodził Przemianę- kontynuował.
  Jakby na dowód tych słów z głębi Bazy wydobył się krzyk Abiego. Mroził on krew w żyłach.
-Aż włosy na tyłku stają dęba- Minho wypowiedział na głos to co obydwoje czuli.
   Zbliżając się do Bazy coraz wyraźniej słyszeli wrzaski przywódcy. Weszli do domku obok. Po kilkunastu minutach Thomas wraz z Minho byli opatrzeni i nakarmieni.
-Niezła robota- skwitował Minho pociągając delikatnie za mocno zawiązany bandaż na jego ręce- Plaster byłby dumny.
   Maria uśmiechnęła się blado. Choć Tomiemu nic już nie groziło czuła wyczerpanie nieprzespaną nocą.
-Idźcie się położyć- zaradziła głośno, pakując pomoc medyczną do jednego z pojemników na komodzie.
   Minho nie trzeba było dwa razy powtarzać. Wyszedł, klepiąc uprzednio Thomasa w ramię. Maria odwróciła się do przyjaciela.
-Ty też powinnaś sie przekimać- Thomas podszedł do dziewczyny.
-Tom, tak się bałam- ponowny uścisk- tak bardzo...
   Chłopak nic nie odpowiedział. Gładził jej głowę, gdy nagle do środka wpadł Newt, cały zdyszany.
-Zebranie Opiekunów. To tyczy ciebie, sztamaku- wskazał dobitnie palcem Thomasa- za dziesięć minut, w Bazie. Bądź gotowy.- po czym wyszedł.
    Marię zabolało to, że nie będzie mogła być tam razem z Thomasem jednak wiedziała, że ta cała sytuacja jej nie dotyczy. Przynajmniej z pozoru.
W oczach przyjaciela dostrzegła strach.
-Mogę zostać Wygnańcem. Za to, że tam wszedłem- wymamrotał jakby nie obecny.
-Nikt cię nie wygna. Już ja tego dopilnuję.- Mar wiedziała jednak, że okurat ona nie ma prawa głosu. Poczuła przytłaczającą bezsilność.

   Siedziała pod swoim ulubionym drzewem, przyglądając się pracującym Streferom i poraz kolejny podziwiając porządek panujący w tym miejscu. Czy i ona powinna im pomóc? Czekała na skończenie narady. Obgryzała przy tym paznokcie i nerwowo rozglądała dookoła. Poczuła nieopisaną ochotę ponownego odwiedzenia Bena. Lecz wiedziała, że to niemożliwe. Newt by ją ochrzanił. Wcześniej jednak uciekłaby żeby nie spalić się po raz kolejny ze wstydu. Popatrzyła na pobliskie drzewa. Czy byłyby idealną kryjówką? Dałaby się wspiąć na któreś z nich? Nie. To głupie. 
   Siedziała więc i czekała. Pół godziny, godzinę. Aż gdy już miała iść tam i sprawdzić co się dzieje, drzwi Bazy otworzyły się i wypadł z niej rozwścieczony Gally.
   Miał podbite oko i rozsiewał wokół siebie aurę postrachu. Dostrzegł Marię i na jej widok splunął na ziemię, po czym oddalił się szybko na drugi koniec Strefy. Maria nie wiedziała co się stało. Miała tylko nadzieję, że Tom nie popadł w gorsze tarapaty. Wystarczyło, że złamał najważniejszą zasadę w Strefie.
   Po jakiś dziesięciu minutach drzwi ponownie się otworzyły wypuszczając na dziedziniec wszystkich Opiekunów. Dzieczyna zerwała się na równe nogi, próbując dotrzeć wśród nich Thomasa i Newta. Wyszli ostatni. Podbiegła do nich.
-I co?- zapytała jeszcze w biegu.
Newt posłał jej spojrzenie mówiące, że nie ma na nic siły i przechodząc obok niej trącił ją mocno ramieniem.
-A temu co odbiło?- Mar zdziwiło zachowanie chłopca.
-Jest teraz przywódcą. Ma mnóstwo na głowie.- Thomas przeczesał ręką włosy- zostałem Zwiadowcą.
   Maria nie wiedziała czy ma się cieszyć czy nie. Z jednej strony była szczęśliwa bo wiedziala, że Thomas to bystry chłopak i jest w stanie znaleźć wyjście. Z drugiej jednak strony niepokoiła ją ta cała sytauacja. Labirynt był niebezpieczny. Mimo, że jako pierwszy przetrwał tam noc nie musiało wcale oznaczać, że szczęście dopisze mu po raz drugi. Wszystko to powiedziała przyjacielowi. Ten tylko kiwnął głową.
-Myślę tak samo.- nieprzyjemna cisza. Dziewczyna chciała coś powiedzieć, rozwiać jego wątpliwości. Ale nie umiała. Sama nie była tego wszystkiego pewna- a, i jeszcze jedno.- jego mina wyrażała ból -Ben zostanie dzisiaj wygnany.

×××××

Witajcie Rebelianci!💥
Co tu się porobiło. Tyle zmian.
A ja jestem ciekawa o was. Mianowicie: ile macie lat? Jakie hobby?
Serduszkujcie i piszcie komentarze. Z wielką przyjemnością je poczytam!

To nie jest miejsce dla nas || NewtOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz