The Strange Bottle Of Water. rozdział 1

71 6 8
                                    

-Babciu!- Powiedziała krzycząc i biegnąc wnuczka.
-Tak Ola?-Odwróciła się babcia.
Wnuczka  Usiadła w kuchni na krześle.
-W jaki sposób poznałaś dziadka?- Spytała się ciekawa wnuczka.
Babcia zdziwiona odpowiada.
-Oo!-
-Zatem, jesteś ciekawa?- Dodała.
-Bardzo.- odpowiedziała krótko wnuczka.
Babcia z uśmiechem opowiada historię.
-Zapnij pasy ruszamy! Ale nie przerywaj dobrze? Zatem tak:
Szłam z moją przyjaciółką Sandrą po worek na wuef, ponieważ zapomniałyśmy go z klasy.

Był on malutki, skórzany.
W ręku miałam wodę,ale gdy byłyśmy już w klasie moja przyjaciółka zareagowała.
-"Ty gapo!"- Zaśmiała się.

-"Co chcesz?"- Odpowiedziałam zdenerwowana.
-"Nie masz w ręku swojej wody! Musiała ci upaść gdzieś po drodze."- Odpowiedziała spokojnie.
Patrze na swoje ręce, po czym rozglądam się po klasie.
-"Masz racje..."- Pobiegłam po worek.
Wtedy przybiegł przystojny chłopak.

-"Hej...Kogo to woda?"- Powiedział zdyszany chłopak.
Wzięłam worek i podeszłam do chłopaka.
-"Moja, dzięki..."- Powiedziałam nieśmiało.
-"Nie ma sprawy! Zawsze do usług!"- Powiedział idąc w stronę korytarza.

Moja przyjaciółka bardzo zaczerwieniała.
-"Chyba ci się podoba, nie?"- Powiedziała śmiejąc się.
-"Widziałam jak na ciebie patrzył, chyba mu się nie spodobało że akurat ja zgubiłam wodę."- Zaprzeczyłam.

Sandra i ja poszłyśmy płynnym krokiem w stronę sali na wuef.
-"Ale przyznaj"- Zaczepiła.
Ja popatrzałam się na nią po czym poszłam sobie do przebieralni.

Gdy był już koniec wuefu, mogłam zbierać się do domu.
Lecz...
*Boom!*
-"Jeju! Przepraszam! Nic się nie stało twoim okularom?"- 
Powiedział zestresowany chłopak który wpadł na mnie.
-"Mogłeś sobie tego-"- Nie dokończyłam zdania.
-"Oszczędzić? Zgadłem?"- Powiedział wstając.
-"Ooo, znowu się spotykamy! Ale tym razem przedstaw mi się."- Powiedziałam również wstając.

Chłopak rozglądał się za siebie.
-"Jackie {Czyt. Dżaki}"- 
Ja uśmiechając się ciepło podeszłam do niego, podając mu rękę.
Lecz, niestety, jako gapa Jackie, myślał że chce mu przybić piątkę.

Dostałam w twarz.
-"Ała!"- Odeszłam w tył.
Jackie przytulając mnie powiedział:
-"Znowu! ogromnie, ogromnie, ciebie przepraszam!"-

-"Jest dobrze, haha"- śmiejąc się odwzajemniłam uścisk.





The Strange Bottle Of WaterWhere stories live. Discover now