Pewna dziewczynka o imieniu Gabrysia miała urodziny.
Dostała ona misia.
Którego nazwała "Magiczny Grzesiu."
Spała z nim codziennie.
Bardzo kochała tego misia.
Raz chciała nagrywać w nocy swoje łóżko żeby zobaczyć czy Magiczny Grzesiu się nie poruszy.
Pytała się w szkole.
-"Marta, czy mój miś żyje?"-
-"Nie obiecuję, ale chyba nie."-
Pytała się siostry.
-"Tatiana, powiedz mi...Mój miś żyje?"-Pytała.-"Ale ty jesteś głupia, oczywiście że nie!"-Odpowiedziała Tatiana.
Pytała mamy i taty.
-"Mamusiu, tatusiu, powiedzcie mi...Mój miś żyje prawda?"-
-"Kochanie...Oczywiście że"-Tata nie mógł dokończyć.
-"Nie."- Przerwała mama.Gabrysia była smutna, ponieważ Grzesiu jest wyjątkowym misiem.
Który by się z nią bawił.
Nie to co Tatiana.
Dziewczynka schowała Grzesia do szafy.
Wzięła swój zegarek.i włączyła w nim opcje "Nagrywanie".
Nagrywała szafę.
A gdy szła spać, upewniała się czy miś jest na miejscu.Położyła się.
Nagle szafa się otworzyła.
Ledwo, ledwo...
I wyszedł z niej Grzesiu.
-Gabrysiu! To ja Grześ.Nie jestem zły, uwierz.-Powiedział cieniutkim głosikiem Miś.Gabrysia szybko wstała.
-Magiczny Grzesiu? Czy to ty?-Zapytała wystraszona Gabrysia.
Miś się zbliżył do łózka małej Gabrysi.
-To ja, misiu, ten Grzesiu.-Zaszeptał.
Gabrysia krzyknęła.
-Aaa!-
-Aaaaa!!- Misiu się wystraszył.
Mama otworzyła drzwi.
-Co tu się dzieje, Gabrysiu?!-Zdenerwowała się mama.
Grześ schował się za szafką.
-Odpowiedz mi.-Mama zapaliła światło.
Gabrysia schowała się pod kołdrę.
-Idź spać, jutro mam cię zaprowadzić do zerówki o 6.30, jest już dwunasta.-Zamknęła i zgasiła światło mama.
Gabrysia zapaliła światło z powrotem.
-Grzesiu? Przepraszam, nie chciałam ciebie przestraszyć...-Gabrysi zbierało się na płacz.
Grześ wyszedł zza szafki i przytulił nogę Gabrysi.
-Hej! Nie płacz, wszystko dobrze.- Powiedział delikatnie Miś.
Gabrysia wzięła Grzesia na ręce.
Położyła go na łóżku i przytuliła go.
YOU ARE READING
Miś z Szufladki.
AdventureMała Gabrysia dostaje misia na urodziny. I wierzy, że gdy będzie opiekować swoim misiem, ten ożyje.