Dzień, jak codzień. Przyszłam do szkoły i od razu udałam się do sali, w której razem z dziewczynami trenujemy występy.
-Hej Rainbow! Fluttershy napisała nową piosenkę! Może spróbujemy ją zagrać?- usłyszałam głos Sunset zaraz na wejściu.
-Jasne, czemu nie?- odpowiedziałam i zaczęłam stroić moją gitarę.
-No to raz, dwa, raz, dwa, trzy!- krzyknęła Pinkie Pie kiedy skończyłam. Zaczęłyśmy grać. Kiedy skończyłyśmy zabrałyśmy instrumenty i wyszłyśmy z sali. Szłyśmy szkolnym korytarzem. Nagle wbiegła we mnie jakaś dziewczyna. Przeprosiła i pobiegła dalej.
-Co to za tajemnicza dziewczyna? I dlaczego ma taki sam kolor włosów jak ja? - zapytałam dziewczyn.
-Podobno to jakaś nowa uczennica, za dużo o niej nie wiem, nazywa się Sunshine Color czy jakoś tak- odparła Rarity.
-Chyba muszę z nią porozmawiać- powiedziałam i ruszyłam w poszukiwaniu Sunshine.
Po paru minutach chodzenia w końcu ją znalazłam, siedziała w części biblioteki, w której Twilight spała podczas pierwszej wizyty w liceum Canterlot.
-Hej! Sunshine Color, tak?- zapytałam.
-Co? Skąd znasz moje imię? Kim jesteś? Odejdź!- była wyraźnie zdenerwowana.
-Spokojnie, jestem Rainbow Dash. Chciałam tylko pogadać- próbowałam ją uspokoić- jesteś nowa w liceum, prawda?- zapytałam.
-Tak...- odpowiedziała niechętnie.
-Zauważyłam, że masz taki sam kolor włosów jak ja, jak to możliwe?- spytałam ostrożnie.
-Urodziłam się z takimi- jej ton głosu mówił tylko jedno: "idź sobie". Ja jednak postanowiłam nie poddawać się.
-Do jakiej szkoły wcześniej chodziłaś? Dlaczego tak nagle się tu przepisałaś?- na to pytanie wyraźnie się zlękła.
-Nieważne! To nie powinno cię interesować!- odpowiedziała i uciekła.
Postanowiłam nie męczyć jej już więcej i ruszyłam w stronę klasy. Cały czas myślałam dlaczego tak się zdenerwowała, gdy zapytałam o jej poprzednią szkołę. Weszłam do klasy praktycznie równo z dzwonkiem, podeszłam do dziewczyn.
-I jak? Dowiedziałaś się czegoś?- spytała Sunset.
-Nie... Była bardzo zdenerwowana, gdy z nią rozmawiałam, a kiedy zapytałam o jej poprzednią szkołę po prostu uciekła- odpowiedziałam.
-Może ktoś jej tam dokuczał- stwierdziła Fluttershy.
-Nie wiem, dziwne to. Myślę, że na przerwie porozmawiam z dyrektor Celestią- powiedziałam z nadzieją, że dowiem się o co tu chodzi.Nowa książka (której pewnie i tak nie skończę 😂)! Nie wiem czemu wzięło mnie na pisanie książki z MLP. Od razu mówię, że kiedy dzieje się ta akcja to nie ma jeszcze Sci Twi, a zwykła Twilight jest w Equestrii. :)))
P.S. Bardzo dziękuję Drobnostka za cudowną okładkę ❤️❤️
CZYTASZ
Odnaleziona || MLP:EG
AdventureCo to za tajemnicza dziewczyna? I dlaczego ma taki sam kolor włosów jak ja?