I.Nostalgia
Woń papierosów i kurzu przeplatała się z kojącym zapachem kwiatów. Szedłeś brudnym chodnikiem, podążając za nią. Za jej perfumami. Lawenda... Wyczułeś to nawet z tamtej odległości. Ona się odwróciła i uśmiechnęła. Zaczęła biec. Jej włosy rozwiewał wiatr, a może po prostu wzburzone fale postanowiły żyć swoim życiem? Ty pobiegłeś za nią. Nie zwracałeś na nic uwagi. Potrąciłeś mężczyznę. Papieros wyleciał mu z dłoni. Zaczął wymachiwać ręką, próbował cię złapać... Ty jednak biegłeś. I wtedy, właśnie w tym momencie ona się zatrzymała. Wszystko nagle zamarło. Odwróciła się i uśmiechnęła smutno. Samotna łza wewnętrznej rozpaczy popłynęła po jej policzku.
"Kocham cię", wyszeptała bezgłośnie i zniknęła. Ona i łza, łza i ona. Pośród czerni, bieli, wszystkiego, nicości. Smutków, radości, zdrowia, chorób, energii, zmęczenia, dzieciństwa, starości. Życia,śmierci. Wszystko przestało mieć znaczenie. Zniknęła.
YOU ARE READING
Mój Dziennik Humorzasty
Randomهههههههههههههههههههههههههههههههههههههههههههههه عععععععععععwierszem 🌈 proząععععععععععع جججججججججemocjonalnieجججججججج هههههههههههههههههههههههههههههههههههههههههههههه