3! 2! 1! Start!

12 2 0
                                    

Wyobraź sobie, że masz 15 lat. Chyba, że serio masz 15 lat, to wtedy nie musisz sobie tego wyobrażać, bo właśnie tkwisz w tym patologicznym nonsensie, jakim jest piętnasty rok życia. 
Kiedy ta historia miała miejsce istniało jeszcze gimnazjum(ta zajebista instytucja, którą jacyś debile postanowili zamienić w podstawówkę, bez sensu i chuj), w każdym razie masz 15 lat i chodzisz do drugiej klasy gimnazjum, a w zasadzie już niedługo będziesz ją kończyć. Mieszkasz w Poznaniu i ogólnie niby to spoko miasto, ale wszystkim Poznań kojarzy się z norą mangozjebów i tramwajami, które jeżdżą gorzej niż twój stary pijany. Ale wracając, masz 15 lat, mieszkasz w Poznaniu, uczysz się w gimnazjum i jesteś dziewczyną(niezbyt bystrą, ale za to masz spore cycki i jesteś niebrzydka z ryja), żyjesz sobie spokojnie. Nagle w twojej szkole pojawia się jakiś dziwny typ, mówi, że szuka elitarnych ludzi, których zabierze na elitarny obóz. I wtedy ta gruba wredna szmata Zuza mówi, że tej pustej Sary blachary nikt nie zabierze na elitarny obóz. Ale ty, pusta Sara blachara, musisz pokazać tej suce, że się myli i że ty i elita to wcale nie jest oksymoron. To jest przyszłość. 

No i ogólnie siedzisz sobie na lekcji historii, prawie zasypiasz i tak półświadomie kminisz, co zrobić, żeby uchodzić za elitę. No co możesz powiedzieć, żeby jakiś typ dostrzegł w tobie jakąś uduchowioną jednostkę. Uduchowiona jednostka... I chyba to masz, uduchowione jednostki to artyści. Ale w sumie nie umiesz śpiewać, słabo ci idzie kółko teatralne, grasz tylko na nerwach, jak chodzi o malarstwo, najbliżej ci do Pollocka... Zostaje pisanie, każdy głupi umie napisać wiersz racja? Masz jeszcze 30 minut lekcji, możesz wyłączyć się z nudnego wykładu i coś tam skrobnąć. Tak w ogóle to jesteś dzisiaj w szkole na kacu, należy o tym wspomnieć, bo inaczej wiersz nie miałby sensu, a ma. Piszesz coś absolutnie zajebistego:

                                "Za oknem brak kolorowych liści,
                                  Lekcje historii to brak korzyści.
                                  Znudzonym wzrokiem patrzę za okno.
                                  Po pijaku staram się iść prosto,
                                  Szkoła na kacu jest straszna strasznie,
                                  Głowa mi pęka, zaraz tu zasnę.
                                  Hej, za trzy godziny stąd spierdalam,
                                  A póki co nie rzygać się staram.
                                  Chcę wrócić do domu, zjeść rosołek,
                                  Niech mnie nie łapią, nie chcę na dołek.
                                  Jeszcze mnie tam zarażą psią grypą,
                                  Każdy pies jest kurwa hipokrytą."

Jak widzicie, całkiem obiecująco. Ale chyba mając 15 lat nie powinnaś przyznawać się do chodzenia do szkoły na kacu i paru ucieczek przed lokalną psiarnią. Może już lepiej spróbować tego aktorstwa, nie może być takie trudne, skoro tyle ludzi codziennie udaje kogoś, kim nie jest, ty też możesz.                                                                                                         

Dzwonisz więc. Dostajesz się, bo tak naprawdę wystarczyło dobrze naściemniać i tyle, a w tym masz już niezłą wprawę po 8 latach tłumaczenia się z wagarów, złych ocen, spóźnień i mówienia, że 'chodzi o mnie, a nie o ciebie'. Niezła z ciebie aktorzyna, Jennifer Lawrence ma sporą konkurencję. Masz 15 lat, ale jesteś gamerką, a twoja ulubiona gra to życie, a grasz po to, żeby wygrać. Wygrałaś obóz i zszokowanie tej grubej wrednej szmaty Zuzy, ale to ci nie wystarcza. Teraz planujesz wygrać całą resztę, może nie wiesz czym jest cała reszta, nie wiesz dokładne czego chcesz, ale wiesz, że chcesz tego bardzo i to się liczy. 

Jeśli już się wczułaś w bycie mną, to czekaj na kolejny post. Jestem Sara, a ty jesteś jak ja.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 09, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

SektaWhere stories live. Discover now