Rozdział specjalny dla Julczi2506, coś ostatnio wspominałaś, że sexów dawno nie było :*:*:*:*:*
Wróciłam kolejny raz późno w nocy. Tae się do tego przyzwyczaił i spał już gdy wracałam jednak tej nocy było inaczej.
- Nie śpisz? Czemu siedzisz po ciemku? - i dopiero teraz dostrzegłam że w dłoni trzyma pasek.
- Bo mam ochotę cie wypiepszyc aż nie siadziesz na dupe przez tydzień - słyszałam że specjalnie obniżył głos - kładź się na moje kolana - warknął a ja posłusznie to zrobiłam czułam już ten dreszczyk przyjemności przebiegających wzdłuż kręgosłupa. Czułam jak jedną ręką gładzi moje pośladki i i po chwili usłyszałam świst powietrza a skórzany pasek opadł na moje pośladki. - Licz do dziesięciu w dół
- Dziesięć...
- Dziewięć
- osiem - coraz bardziej bolały mnie pośladki
- siedem
- sześć
- pięć
- przepraszam tatusiu..
- Licz - warknął
- cztery
- trzy
- dwa
- jeden....
- Przepraszam
- To jeszcze nie koniec - powiedział i podniósł mnie. - Idź do sypialni zaraz przyjdę. - powiedział i wyszedł do innego pokoju.
- Co mu się stało? - mruknełam pod nosem. Jednak zgodnie z poleceniem poszłam do sypialni, jednak po drodze zajrzałam do Hana, który spał smacznie. Zamknęłam po cichu drzwi i poszłam do wcześniej wspomnianego miejsca. Usiadłam na łóżku czekając na Taehyunga, który długo nie przychodził.Jednak gdy w końcu przyszedł zaparło mi dech w piersiach. W ręku trzymał linę, oszalał?
-Tatuś jest bardzo na ciebie zły. Daj mi ręce - powiedział a ja posłusznie wyciągnęłam nadgarstki, które owiną liną.- Połóż się na plecach- poinstruował. Ja jak zahipnotyzowana wykonywałam każde jego polecenie. Patrzyłam jak przywiązał drugi koniec do ramy łóżka.
- To boli tatusiu - szepnęłam
- I dobrze, nie słuchasz mnie, i lekceważysz, kłócisz się ze mną - powiedział. Powoli rozpinał swoje spodnie, aby wyjąć z nich pasek, a później rozsunął powoli rozporek. Patrzyłam na niego rozchylając lekko wargi.
Patrzyłam jak rozbiera się do końca i rzuca swoje rzeczy na krzesło. Nie mówił nic, a mój oddech coraz bardziej przyspieszał. Kiedy w końcu zawisł nademną, uśmiechnął się sadystycznie. Odciągnął mnie w dół naprężając linę. Syknęłam bo czułam jak lina zaciska się boleśnie na moich nadgarstkach. Pochylił się nad moją twarzą całując moje usta najpierw delikatnie, ale z każdą chwilą jego pocałunki stawały się coraz intensywniejsze. Rozchyliłam nogi, tak by mógł się umiejscowić międy nimi, co chwilę później wykorzystał zciągając ze mnie majtki, i wchodząc we mnie bez uprzedzenia, na co stęknęłam w jego usta.
- Musisz być cicho, żeby nie obudzić Hana - powiedział i zaczął się poruszać, szybko i mocno, zagryzłam wargę by nie wydobywać z siebie żadnego dźwięku jednak było to dość trudne gdyż chłopak doprowadzał mnie do szaleństwa. Chwycił mnie za pierś i mocno zcisnął, oderwał się od moich ust i zaczął ssać, całować i podgryzać moją drugą pierś, cały czas się we mnie poruszając. Wiłam się i oddychałam coraz szybciej.
- Tatusiu proszę..- szepnęłam cicho
- O co prosisz? - patrzayłam jak kropelki potu wychodzą na jego czoło.
- Chcę już dojść tatusiu - powiedziałam patrząc w jego ciemne roziskrzone z podniecenia oczy. Pochylił się i uśmiechnął łobuzersko.
- Dlaczego miałbym pozwolić ci dojść?
- Bo cię kocham - szepnęłam cicho
- Co? Powtórz? - przestał się poruszać i patrzył na mnie, a ja odwróciłam wzrok. Chwycił mnie za policzki i odwrócił mnie do siebie tak bym patrzyła na niego.
- Słyszysz mnie tatusiu!! Kocham Cię!!! - powiedziałam to dość głośno. Widziałam jak jego twarz łagodnieje, a on czule gładzi mnie po policzku.
- Żadko mi to mówisz Kam.
- Wiem przepraszam - do oczu napłynęły mi łzy. - To że tego nie mówie nie znaczy, że jest inaczej Taehyung.
- Wiem i zdaję sobie z tego sprawę. Jednak od czasu do czasu miło jest to usłyszeć.
- wiem ale mógłbyś mnie już rozwiązać chcę cię dotknąć. - chłopak szarpną za linę, a moje nadgarstki zostały uwolnione. Tae chwycił moje ręce i zacął całować zaczerwienione miejsca. Przekręcił nas, że teraz ja byłam na górze i zaczęłam sie poruszać. W górę i w dół. Zagryzłam dolną wargę gdy poczułam ręce chłopaka na moich biodrach. Uwielbiałam jego duże dłonie i długie palce, które jeździły po moim ciele, zatrzymując się przez chwilę na moich bliznach, które delikatnie masował, a później dalej delikatnie mnie dotykał. Dotknął w koncu mojej blizny po cesarskim cieńciu.
- Ta blizna jest najważniejsza - szepnął i podniósł się wchodząc we mnie głębiej na co sapnęłam głośniej. Kiedy Tae wypiął biodra w górę, ja doszłam zaciskając sie na nim jeszcze przez chwilę i opadłam na jego ciało. Chłopak chwycił za kołdrę i okrył nas. Lezałam tak przez chwilę i słuchałam przyśpieszonego bicia serca.
- Kocham cię tatusiu - powiedziałam uśmiechajac się lekko gdy poczułam jak całuje mnie w czubek głowy.
- Ja ciebie też maleńka. Powiesz mi gdzie wychodzisz co wieczór?
- Powiem ci gdy już wszystko załatwie.
- Bądź ostrożna nie chcę cię stracić.
- Będę kochany, będe. - przez chwile patrzyłam przed siebie, wiedziałam, że to nie skończy się happy end'em. Odwróciłam głowę i cmoknęłam go w usta. Tae oplutł mnie ciaśniej ramionami i tak odpłyneliśmy do krainy snów.
CZYTASZ
You hear me daddy?! I love you!! 4/Taehyung +18 //daddykink//
FanficKamila budzi się ze śpiączki. Jest wkurwiona, szczęśliwa i nieziemsko napalona. Podczas śpiączki słyszała wszystko chodź udaje, że nie. Wie, że ktoś zagraża jej, tym samym zagrażając jej rodzinie. Musi ich chronić za wszelką cenę. Nie chcę uci...