# 12 "Tylko ciebie Chcę"

589 31 33
                                    

Rozdział specjalny  dla Julczi2506, coś ostatnio wspominałaś, że sexów dawno nie było :*:*:*:*:*

Wróciłam kolejny raz późno w nocy. Tae się do tego przyzwyczaił i spał już gdy wracałam jednak tej nocy było inaczej.
- Nie śpisz? Czemu siedzisz po ciemku? - i dopiero teraz dostrzegłam że w dłoni trzyma pasek.
- Bo mam ochotę cie wypiepszyc aż nie siadziesz na dupe przez tydzień - słyszałam że specjalnie obniżył głos - kładź się na moje kolana - warknął a ja posłusznie to zrobiłam czułam już ten dreszczyk przyjemności przebiegających wzdłuż kręgosłupa. Czułam jak jedną ręką gładzi moje pośladki i i po chwili usłyszałam świst powietrza a skórzany pasek opadł na moje pośladki. - Licz do dziesięciu w dół
- Dziesięć...
- Dziewięć
- osiem - coraz bardziej bolały mnie pośladki
- siedem
- sześć
- pięć
- przepraszam tatusiu..
- Licz - warknął
- cztery
- trzy
- dwa
- jeden....
- Przepraszam
- To jeszcze nie koniec - powiedział i podniósł mnie. - Idź do sypialni zaraz przyjdę. - powiedział i wyszedł do innego pokoju.
- Co mu się stało? - mruknełam pod nosem. Jednak zgodnie z poleceniem poszłam do sypialni, jednak po drodze zajrzałam do Hana, który spał smacznie. Zamknęłam po cichu drzwi i poszłam do wcześniej wspomnianego miejsca. Usiadłam na łóżku czekając na Taehyunga, który długo nie przychodził.

 Usiadłam na łóżku czekając na Taehyunga, który długo nie przychodził

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jednak gdy w końcu przyszedł zaparło mi dech w piersiach. W ręku trzymał linę, oszalał?

-Tatuś jest bardzo na ciebie zły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Tatuś jest bardzo na ciebie zły. Daj mi ręce - powiedział a ja posłusznie wyciągnęłam nadgarstki, które owiną liną.- Połóż się na plecach- poinstruował. Ja jak zahipnotyzowana wykonywałam każde jego polecenie. Patrzyłam jak przywiązał drugi koniec do ramy łóżka.

- To boli tatusiu - szepnęłam 

- I dobrze, nie słuchasz mnie, i lekceważysz, kłócisz się ze mną - powiedział.  Powoli rozpinał swoje spodnie, aby wyjąć z nich pasek, a później rozsunął powoli rozporek. Patrzyłam na niego rozchylając lekko wargi.


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Patrzyłam jak rozbiera się do końca i rzuca swoje rzeczy na krzesło

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Patrzyłam jak rozbiera się do końca i rzuca swoje rzeczy na krzesło. Nie mówił nic, a mój oddech coraz bardziej przyspieszał. Kiedy w końcu zawisł nademną, uśmiechnął  się sadystycznie. Odciągnął mnie w dół naprężając linę. Syknęłam bo czułam jak lina zaciska się boleśnie na moich nadgarstkach.  Pochylił się nad moją twarzą całując moje usta najpierw delikatnie, ale z każdą chwilą jego pocałunki stawały się coraz intensywniejsze. Rozchyliłam nogi, tak by mógł się umiejscowić międy nimi, co chwilę później wykorzystał zciągając ze mnie majtki, i wchodząc we mnie bez uprzedzenia, na co stęknęłam w jego usta. 

- Musisz być cicho, żeby nie obudzić Hana - powiedział i zaczął się poruszać, szybko i mocno, zagryzłam wargę by nie wydobywać z siebie żadnego dźwięku jednak było to dość trudne gdyż chłopak doprowadzał mnie do szaleństwa. Chwycił mnie za pierś i mocno zcisnął, oderwał się od moich ust i zaczął ssać, całować i podgryzać moją drugą pierś, cały czas się we mnie poruszając. Wiłam się i oddychałam coraz szybciej.

- Tatusiu proszę..- szepnęłam cicho

- O co prosisz? - patrzayłam jak kropelki potu wychodzą na jego czoło.

- Chcę już dojść tatusiu - powiedziałam patrząc w jego ciemne roziskrzone z podniecenia oczy. Pochylił się i uśmiechnął łobuzersko.

- Dlaczego miałbym pozwolić ci dojść?

- Bo cię kocham - szepnęłam cicho

- Co? Powtórz? - przestał się poruszać i patrzył na mnie, a ja odwróciłam wzrok. Chwycił mnie za policzki i odwrócił mnie do siebie tak bym patrzyła na niego. 

- Słyszysz mnie tatusiu!! Kocham Cię!!! - powiedziałam to dość głośno. Widziałam jak jego twarz łagodnieje, a on czule gładzi mnie po policzku. 

- Żadko mi to mówisz Kam. 

- Wiem przepraszam - do oczu napłynęły mi łzy. - To że tego nie mówie nie znaczy, że jest inaczej Taehyung.

- Wiem i zdaję sobie z tego sprawę. Jednak od czasu do czasu miło jest to usłyszeć.

- wiem ale mógłbyś mnie już rozwiązać chcę cię dotknąć. - chłopak szarpną za linę, a moje nadgarstki zostały uwolnione. Tae chwycił moje ręce i zacął całować zaczerwienione miejsca. Przekręcił nas, że teraz ja byłam na górze i zaczęłam sie poruszać. W górę i w dół. Zagryzłam dolną wargę gdy poczułam ręce chłopaka na moich biodrach.  Uwielbiałam jego duże dłonie i długie palce, które jeździły po moim ciele, zatrzymując się przez chwilę na moich bliznach, które delikatnie masował, a później dalej delikatnie mnie dotykał. Dotknął w koncu mojej blizny po cesarskim cieńciu.

- Ta blizna jest najważniejsza - szepnął i podniósł się wchodząc we mnie głębiej na co sapnęłam głośniej. Kiedy Tae wypiął biodra w górę, ja doszłam zaciskając sie na nim jeszcze przez chwilę i opadłam na jego ciało. Chłopak chwycił za kołdrę i okrył nas. Lezałam tak przez chwilę i słuchałam przyśpieszonego bicia serca. 

- Kocham cię tatusiu - powiedziałam uśmiechajac się lekko gdy poczułam jak całuje mnie w czubek głowy.

 - Ja ciebie też maleńka. Powiesz mi gdzie wychodzisz co wieczór?

- Powiem ci gdy już wszystko załatwie.

- Bądź ostrożna nie chcę cię stracić.

- Będę kochany, będe. - przez chwile patrzyłam przed siebie, wiedziałam, że to nie skończy się happy end'em. Odwróciłam głowę i cmoknęłam go w usta. Tae oplutł mnie ciaśniej ramionami i tak odpłyneliśmy do krainy snów.

 Tae oplutł mnie ciaśniej ramionami i tak odpłyneliśmy do krainy snów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
You hear me daddy?! I love you!!  4/Taehyung +18 //daddykink//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz