V 137-Co... Co się stało..?

742 44 9
                                    

Natalia:
Otworzyłam szybko oczy i wzięłam wdech. Bolał mnie brzuch i mdliło mnie.
Byłam na sali szpitalnej. Obok na łóżku leżał Krystian. Obok siedział Olgierd. Oboje się na mnie patrzyli. A wokół chodziło kilka pielęgniarek.
-Co... Co się stało..?-Zapytałam chwytając się za głowę. Zauważyłam że mam wenflon i ślad po pobieraniu krwi...
-Straciłaś przytomność, Natka.-Odpowiedział mi Mazur.
-Pamiętasz coś?-Spytał Krystian.
-Tak... Ja... Muszę ratować Kubę!-Chciałam wstać, ale zakręciło mi się w głowie. Opadłam na łóżko.
-Natalia, znajdziemy go.-Powiedział Olgierd, a mi łza pociekła po policzku.
-Na razie skup się na swoim zdrowiu.-Dokończył Krystian.
Wtedy o tym pomyślałam.
-Czy to możliwe że... No wiecie. Rak wrócił..?
Olgierd o mało nie spadł z krzesła, a Górski się krzyknął:
-Nie powinnaś tak myśleć!
Wciągnęłam powietrze.
-Masz rację. Może to ze stresu...
Akurat do sali wszedł jakiś lekarz, który zabrał Kryche na jakieś badania.
-Pójdę z nim. Trzymaj się.-Pożegnał się Olgierd.
Zostałam sama. Chciałam trochę odpocząć. Pospać. Nie myśleć o tym wszystkim. Ranny Krystian, porwany Kuba, znów kłopoty zdrowotne...
Zamknęłam oczy, gdy usłyszałam jak ktoś wchodzi więc byłam zmuszona je znowu otworzyć.
-Pani... Nowak?-Zapytała jakaś doktorka.
-Tak. To ja.-Usiadłam na łóżku.-Wiadomo już coś?
-Moje nazwisko to Zęba. Będę Pani lekarzem.
-Lekarzem? Muszę zostać tu dłużej?
-To już będzie zależało od Pani.
-Co? Co mi jest?
-Na podstawie analizy krwi oraz objawów jestem w stanie stwierdzić że jest Pani w drugim tygodniu ciąży.



KONIEC V SEZONU
Hehe ale ze mnie polsat xD. Kocham!💞

Miłość przezwycięży wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz