Ukrzyżowanie

4 1 0
                                    


Siedzę na ławce

Jakbym czekał na

Ukrzyżowanie

Publiczne

Podła śmierć

Dzieci wymieniają nazwy ulic

Ja wymieniam to co kłuje

Nadal

I nie czekam za ogniem

Czekam za wodą

Ogień był kiedyś

Dziś oczekuje

Wolno płynącej rzeki

Która wypłucze

Ze mnie

Wszystko

Jak tabletki po których nic nie

Czujesz

Miłości

Empatii

Gniewu

Nie wiem

Mam nadzieję ze towar nie

Będzie kiepski

Choć mam większe problemy

Nie wybiegam w przyszłość

Nie stoję w miejscu

Poruszam się

Robię uniki

Jak ninja

Niewidoczny

Nikt nie widzi

Nawet kobiety w oknach

Które widzą

Wiele

Dziewczynka na rowerze

Powiedziała mi dzień dobry

To bardzo mile usłyszeć od

Kogoś dzień dobry

Była mala i nieświadoma

Ale

Jestem jej wdzięczny

Mój diler wychodzi

Idzie w moja stronę

Wita się ze mną

Dostaje pakiet

Średnio

Robię ruchy

Jak kobiety w ciąży

Bez siły

Bez szans

Z resztką życia

W środku

Pale i czuje wraz

Z orgazmem

Ze wszystko co złe

W końcu ze mnie

Wyszło

Oświecenie

Ale daleko mi do tego

I tylko czasami mnie to

Boli

Śmierć jest podła

Zycie zbyt długie

I  n o w o c z e s n e

Ludzie malujący swoje

Ściany na biało

Przestrzeń

Biały to prawdziwa nicość

Czarny to wieczna ciemność

Można się nią jako tako

Zadowolić

Ale biały to nieskończoność

Nieskończona nicość

Kiepskie uczucie

Mój anioł na prawym ramieniu

Właśnie ma kaca

Diabeł z lewego ciągle mówi

A ja go słucham jak

Debil

I jak bylem mały to tez mi mówili

Że jestem debilem

To było głupie

Tak samo jak to

Ze mój umysł

Nie pracuje nad chwilą teraźniejszą

Tylko skupia się na rzeczach

Sprzed dwunastu lat

I to serio nienormalne

Zdaję sobie z tego sprawę

Mam nadzieję ze ty też

Wiersze z dna kryształowego piekłaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz