Mój drogi braciszku
Gdybyś teraz widział Johna
On nie dopuszcza do siebie myśli że możesz być martwy
Wmawia sobie że wrócisz
Że to nie byłeś ty
Że to wszystko tylko podobieństwo
Że te wszystkie badania są błędne
Ponieważ obiecałeś że wrócisz
Bo... obiecałaś
A on trzyma cię za słowo
Ale...
Ludzie nie zawsze otrzymują tajemnic
Powiedziałem mu:
"Sherlock jest martwy. A ty musisz w to uwierzyć. Musisz otworzyć szeroko oczy i spojrzeć trzeźwo na świat!"
"KŁAMIESZ"
krzyczał
"NIE ROZUMIESZ! ON WRÓCI ZOBACZYSZ!"
Chciałbym żeby tak było braciszku
Nie sądziłem że kiedyś to powiem
ale... tęsknię
Nie mam kogo śledzić
Brakuje mi ciebie
Ja potrzebuje kogokolwiek
Może uczucia jednak nie były słabością...
Za którą cie tak wyśmiewałem
Ty miałeś Johna a ja ciebie
Teraz John jest sam
Ja też nie mam nikogo
Nasza matka jest załamana
Euros tak samo
Stała się bardziej niebezpieczna niż była
Ciągle krzyczy twoje imię
John obiecał jej że przyjdziesz
Ale jak?
Chcałem go wyśmiać ale
Coś we mnie pękło
Wiesz... Ja... trudno się przyznać
ale... płakałem
Zawsze byłem dla ciebie niemiły ale wiedz że mógłbym za Tobą skoczyć w ogień...
MH

CZYTASZ
bardzo depresyjne johnlocki
FanficTo smutne johnlocki co mówić dalej po prostu zapraszam do lektury Zdięcia tu użyte są z pinteresta lub z innych stron generalnie nie są moje. za ewentualne błędy przepraszam