Znikanie

24 1 0
                                    

Niektórymi oneshotami oddaję wam cząstkę mojego wnętrza (takie serce, płuco lub nerka na przykład), tak więc zapraszam.

Pewnego razu, po prostu zrobiła się przezroczysta. Dosłownie. Nikt nie mógł jej zauważyć, a nawet ona sama nic nie widziała, a początkowe wytłumaczenie tego zespołowi, podczas gdy sama nie rozumiała co się stało i dlaczego było dla niej po prostu trudne. Każdy zaczął się do tego przyzwyczajać. Nie chcieli, żeby czuła się dobitnie wykluczona z towarzystwa, więc zaczęli jej poświęcać więcej czasu. Rozmawiali, pili, tańczyli, śpiewali; Niby to co zawsze, a jednak teraz dało się w tym wyczuć uczucie – nie było już to takie płaskie, dwuwymiarowe.

Po kilku tygodniach zauważyła, że nie jest już do końca niewidzialna. Dało się zauważyć delikatny biały zarys dziewczyny, którą do tamtego dnia każdy widział na co dzień. Uśmiechała się więcej, bo ta mała zmiana sprawiła, że znowu odzyskała nadzieję na powrót do normalnej postaci, cokolwiek się z nią stało. Im więcej tańczyła tym wyraźniejsza się stawała. Z każdym kolejnym dniem odżywała i ani razu nie obeszło się bez spotkania się całą grupą w wielkim salonie, gdzie razem wylewali ze szczęścia łzy. Nie chcieli, żeby ktokolwiek z ich paczki cierpiał, byli jak rodzina.

Tańczyli więcej, jeździli tańczyć na koncertach, czasami śpiewali. Każdy fan ich zespołu zastanawiał się nad tym co się stało z tą jedną dziewczyną. Ludzie wysnuwali teorię, robili obliczenia (nikt nie wie po co) i wymyślali największe głupoty, które niby mogłyby być wyjaśnieniem tego zjawiska.

Z czasem nabrała też koloru, nadal lekko prześwitywała, ale teraz musiało być już tylko lepiej, a przynajmniej nie dopuszczali do siebie innej opcji. Ćwiczyli intensywniej, robili po prostu to co kochali. Ona poświęcała każdą wolną chwilę na trening; Chciała znowu wyglądać na 100% materialnego człowieka, który nie ma zdolności przenikania przez ściany.

Wszystko wydawało się już normalne. Jej wygląd wrócił do tego sprzed „zniknięcia", jedynie oczy wydawały się jaśniejsze, jakby jasno-szare, zamiast niebieskie.

Grali kolejny koncert. Zapowiadało się, że będzie to ich najlepszy i najbardziej zapamiętany występ w historii zespołu. Zeszli ze sceny, szczęśliwi, zmęczeni i ze zdartymi gardłami. Cała piątka przytuliła się do siebie na oczach widowni. Popłynęły łzy wzruszenia.

Nagle puf!

Dziewczyna zbladła, a tęczówki zrobiły się białe. Upadła na ziemię, po czym zbielały jej nawet włosy. Powieki się zamknęły, a ona w chwilę zamieniła się w kłębek dymu czy innej pary i odleciała ku górze. Latarki w telefonach zgromadzonych zgasły, a z oczu każdego członka grupy leciały białe łzy. Niewiedza tworzyła bardzo irytujące uczucie. Oni chcieli wiedzieć.

Co?

Jak?

Dlaczego?

Chcieli to po prostu zrozumieć, bo w ogóle nie mieli pojęcia co się stało tam na scenie i co tak naprawdę działo się przez ostatnie miesiące.

Niektóre oneshoty są sprzed paru miesięcy i są niesprawdzane, w razie błędów dajcie znać i nie bijcie, proszę.

Oneshoty NieuczesaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz