siedziałem w swoim pokoju ze słuchawkami na uszach oraz bananem w dłoni. babcia pojechała do koleżanek na weekend, a yoonji wybyła ze swoim kochasiem, więc musiałem poradzić sobie sam z obiadem.
a banany są bardzo zdrowe.
wsadziłem owoc do ust, jak zawsze dla żartów sprawdzając ile zmieszczę przed zakrztuszeniem się.
— penisa też tak głęboko wciśniesz? — usłyszałem niespodziewanie za płucami i podskoczyłem ze strachu.
ścianki mojego gardła zacisnęły się na bananie, a przez myśl mi przeszło umrę przez robienie loda bananowi.
chłopak jednak szybko zareagował, podbiegając do mnie i ściskając za brzuch aż wyplułem całą zawartość ust.
kiedy już się uspokoiłem, odwróciłem się w stronę nieoczekiwanego gościa.
— ty jesteś popierdolony czy przyjebany? — zapytałem z powagą oraz morderczym wzrokiem, na co jimin się zaśmiał. — prawie się udławiłem bananem przez ciebie!
— przecież nic nie zrobiłem.
sapnąłem ze złością przez jego obojętne podejście do mojego otarcia się o śmierć.
— wystraszyłeś mnie i mogłem umrzeć.
śmiech jimina ponownie wypełnił pomieszczenie, przez co moje serce zabiło nienormalnie szybko. patrzyłem na niego wielkimi oczami, gdy cała jego twarz marszczyła się w uśmiechu.
— słodki jesteś.
pogłaskał mnie po policzki z uczuciem.
zaraz się zesram jak nadal będzie mnie tak atakować.
i nagle jego usta znalazły się na moich.
to chyba najdłuższy rozdział póki co nice jula
CZYTASZ
say you meow me | m.yg x p.jm
Fanficgdzie yoongi utknął w ciele kota, a jedynym, co może go uratować jest wyznanie miłości jimina. ale jimin przecież się nie zakocha w kocie. prawda? comedy, fluff; hybrids!au; sześć razy robiłam tę okładkę.