Wiadomo, że najlepsze wstępy Michel pisze na fazie wywołaną nudą, ale niestety tym razem będzie ładny i zwięzły wstęp (bez zdań zaczynających się tylko spójnikami). Raczej mam w zamiarze, żeby taki był... Jaki wyjdzie, tego sam nie wiem. Jak wspomnieliśmy w opisie naszej drugiej, a właściwie pierwszej i głównej książki mieliśmy publikować "spedalone one shoty", więc oto są. Tak ta książka będzie wypełniona one shotami pisanymi przeze mnie, czyli królową pióra (i nie tylko) Michela i szybkie palce Mary, cudną poetkę (co do Carmen to nic nie wiadomo, ale okładkę przynajmniej zrobiła i tytuł nawet wymyśliła).
Tematyka będzie nawiązywać w każdym one shocie mniej lub bardziej do LGBTQ+. Tak całego LGBTQ+. Przynajmniej ja mam to w zamiarze. Tak to reszta będzie raczej dowolna. To samo z częstotliwością. Powiedzmy sobie szczerze, w przeciągu dwóch miesięcy wydaliśmy z 2 rozdziały i nową książkę. Jak na nas to straszny skok aktywności. Ale kto wie może będziemy wydawać rzeczy systematycznie (ta na pewno).
I tym przepełnionym nadzieją akcentem, kończę ten ambitny wstęp. Życzę miłego czytania!
-Love, Michel.
CZYTASZ
Not so straight one shots
Teen FictionMichelowi się nudzi i nie ma co robić, więc pisze one shoty. A i Mary też chce, więc ma swą część opisu.